Telefonia komórkowa sprawiła, że stacjonarne aparaty telefoniczne powoli stają się zbędne. W Polsce nie jest to wielki problem, bo nasze "budki" nigdy nie należały do zbyt pięknych. Ale patrząc na powolną śmierć czerwonych budek rodem z Anglii, aż łezka kręci się w oku.
Co dzieje się z budkami telefonicznymi w XXI wieku?
Co dzieje się z budkami telefonicznymi w XXI wieku?
Jak się okazuje możliwości jest wiele. BBC donosi chociażby o mieszkańcach Westbury-sub-Mendip w Somerset, którzy mogą udać się do (byłej) budki telefonicznej po... książkę. To pomysł znany już z wielu krajów świata. Osoby przynoszą do czerwonego pomieszczenia książki, które już przeczytały i wymieniają na inne.
*Pomysł się sprawdził *- mówi radny Bob Dolby. *Książki cały czas się zmieniają. To jednak tylko jeden z wielu możliwych pomysłów. *
W Holandii Next Nature natrafił na projekt budki telefonicznej zamienionej w miejsce dla palaczy. Pomysł wydaje się oczywisty. Przestrzeń potrzebna do wykonania telefonu i zapalenia papierosa jest podobna. Budki telefoniczne są oszklone, szczelnie zamykane i znajdują się już w najbardziej ruchliwych miejscach w mieście.
W Wielkiej Brytanii, gdzie nieużywane budki telefoniczne władze miast mogą kupić nawet za 1 funta, zamienia się je w instalacje artystyczne, prysznice, a nawet publiczne toalety.
Tak oto wygląda smutny koniec czerwonych budek.
Źródło: BBC • PSFK • Next Nature • Fot. Photo Denbow/Flickr