Jak zrobić śpiewające selfie? Jest na to aplikacja
Baliśmy się, że sztuczna inteligencja przejmie kontrolę nad światem, a ona chce jedynie, by Jarosław Kaczyński zaśpiewał "Baby Shark".
W ostatnich miesiącach sieć dosłownie zalewana jest filmami ze śpiewającymi politykami i celebrytami. Czy ktoś choć raz nie natknął się na rozśpiewanego Putina, Donalda Trumpa czy Mateusza Morawieckiego?
Oczywiście nie oznacza to, że przywódcy państw postanowili się przebranżowić. Wprawianie w ruch zdjęć znanych osób to po prostu nowa zabawa internautów.
Jest popyt, jest podaż, więc nic dziwnego, że w ostatnim czasie pojawiło się mnóstwo stron i aplikacji do generowania śpiewających selfie. Jedna cieszy się szczególnie dużym uznaniem.
Śpiewające zdjęcie zrobisz jednym kliknięciem
Wombo to apka, która bije ostatnio rekordy popularności. W ciągu kilku miesięcy licznik pobrań w samym Google Play przebił barierę 10 milionów przy średniej ocen 4,4/5.
Program jest banalny w obsłudze. Wystarczy wybrać podkład muzyczny i załadować zdjęcie twarzy, która po kilku sekundach zostaje zanimowana i zsynchronizowana z muzyką.
Do generowania animacji Wombo wykorzystuje sztuczną inteligencję. Dane na temat twarzy nakładane są na ruch zarejestrowany wcześniej przez twórców apki. Efekty potrafią być zaskakująco wiarygodne.
Z Wombo można korzystać za darmo, ale z ograniczeniami. Abonament premium - za 18,99 zł miesięcznie lub 114,99 zł rocznie - usuwa reklamy oraz daje dostęp do szerszej biblioteki utworów.
Jako że proces przerabiania zdjęć zachodzi na serwerach Wombo, lepiej uważać, czyje oraz jakie zdjęcia się udostępnia.
Zobacz również:
