Jeżeli odkryjesz lukę w zabezpieczeniu iOS, nie informuj o tym Apple’a!
To zadziwiające, jak śmiesznie zachowała się firma z Cupertino wobec Charliego Millera, domorosłego hakera, który odkrył lukę w oprogramowaniu iPhone’a. Jeżeli i Wy coś znaleźliście, lepiej siedźcie cicho!
08.11.2011 | aktual.: 08.11.2011 12:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pan Miller stworzył aplikację, która na pierwszy rzut oka wydaje się prostym programem do wyświetlania danych z giełdy. Jednak dzięki pewnym lukom w kodzie iOS-a aplikacja może służyć do włamywania się na dowolne urządzenie Apple’a. Poniższy filmik prezentuje możliwości wspomnianej aplikacji.
Na szczęście haker nie miał zamiaru nikomu wyrządzać krzywdy. Udowodnił jednak, że proces weryfikacji aplikacji jest dziurawy jak ser szwajcarski. Swój program oraz sposób, w jaki obchodzi zabezpieczenia, zgłosił firmie Apple.
W zamian postanowiono usunąć jego aplikację ze sklepu oraz wypowiedzieć umowę członkowską w programie dla developerów. Nie było "dziękuję", nie było propozycji pracy. Po prostu wywalono gościa z hukiem i pozbawiono możliwości publikowania swoich aplikacji w App Store.
Co zrobilibyście na miejscu Charliego Millera? Mając takie umiejętności, zgłosilibyście nowy program pod inną ksywką czy też zwrócili się w stronę konkurencji? Dajcie znać w komentarzu pod wpisem.
Źródło: Gizmodo