Kachu, kachu i do…komórki (zamiast do piachu)

Kach, kach, kof, kof - więcej onomatopei, które oznaczałyby kaszel nie znam. A co ma wspólnego kaszel z telefonami komórkowymi? Jak na razie jeszcze nic, ale dzięki fundacji Bill’a i Melindy Gates, być może w niedalekiej przyszłości, komórka powie ci – analizując twój kaszel – czy nie powinieneś udać się do lekarza w trybie pilnym, kaszlesz bowiem nie w wyniku zwykłego przeziębienia, ale zapalenia płuc.

Acoustic Vocalization Analysis Software – tak nazywa się system na którego opracowanie firma STAR Analytical Services otrzymała od fundacji grant w wysokości 100.000$. Badacze firmy- Dr Suzanne Smith i Dr Joel MacAuslan uważają, że są w stanie opracować algorytm, który będzie rozpoznawał typ kaszlu i przyporządkowywał go do określonej choroby. Innymi słowy, Twoja komórka będzie w stanie zdiagnozować czy jesteś chory i na co. Jeśli projekt się powiedzie, może za kilka lat zamiast ręką, przy kaszleniu będziemy zasłaniać się komórką.

Firma zgromadziła dane tysięcy kaszlnięć osób różnej narodowości, w różnym wieku (zarówno kobiet i mężczyzn). Analiza dźwięków kaszlnięcia, melodyki kaszlnięcia i wszystkiego co jeszcze w ramach kaszlu można „usłyszeć”, ma pozwolić na dokonanie diagnozy przez telefon. Badacze uważają, że taka funkcjonalność przyda się szczególnie w tych rejonach, gdzie ograniczony jest dostęp do służby medycznej (Polacy pracujący na czarno bez ubezpieczenia tez się pewnie ucieszą z takiego dodatku).

Nie wiadomo kiedy zakończą się badania nad opracowaniem „algorytmu kaszlnięć” ale jeśli taka medyczna komórka na rynku się pojawi, nie omieszkam was powiadomić. Ciekawe czy ktoś zajmie się opracowywaniem czujnika zapachowego do analizy problemów gastrycznych. Taki iFart ale bardziej prozdrowotny...

Źródło: economictimes.indiatimes.com