Kupno kamery 360 właśnie nabrało sensu. Szkoda, że tak późno
Kamer 360 używam od blisko dwóch lat. Ostatnio coraz rzadziej, ze względu na dwie ich duże wady, ale jedna z nich nie jest już aktualna.
04.04.2018 | aktual.: 04.04.2018 12:34
Największe wady kamer 360
Przygodę z tego typu akcesoriami zacząłem od kamerki LG 360 Cam. Później przesiadłem się na drugą generację Geara 360 Samsunga. Obie mają podobne minusy.
Po pierwsze - kamery 360 są niezbyt przyjazne w użytkowaniu
To dotyczy przede wszystkim kamer, które łączą się ze smartfonami bezprzewodowo. Ich użytkowanie jest upierdliwe.
Aby uzyskać pogląd obrazu na ekranie telefonu, należy włączyć kamerkę, uruchomić specjalną apkę, sparować oba urządzenia (zazwyczaj przez połączenie się z siecią Wi-Fi utworzoną przez kamerkę)... Blah. A to dopiero początek niedogodności, bo wieki trwa późniejsze pobieranie zdjęć i filmów na telefon.
Po drugie - ze zdjęciami 360 nie bardzo jest co robić
Panoramy 360 da się wrzucić na Facebooka, Flickra czy Google+ (hehe), ale to trochę mało. Dotychczas ciężko było wysłać taką fotkę pojedynczej osobie.
Ściślej mówiąc - samo wysłanie to nie problem, ale trzeba się upewnić, że druga osoba będzie miała jak taką fotkę otworzyć. Zazwyczaj wymaga to użycia specjalnej aplikacji. Na szczęście akurat ten problem stracił na znaczeniu.
Messenger wprowadza obsługę zdjęć 360
Twórcy najpopularniejszego komunikatora na świecie w końcu w końcu pomyśleli o dodaniu obsługi zdjęć 360. Funkcja ta została już udostępniona globalnie.
Fotki sferyczne, a także panoramy robione telefonem, można wysyłać tak samo jak zwykłe zdjęcia. Messenger sam zajmie się jego konwersją, by użytkownik po drugiej stronie mógł obracać fotkę. Sprawdziłem - działa to zarówno na aplikacjach mobilnych, jak i w przeglądarce.
I nagle kupno kamerki 360 nabiera sensu
Uciążliwe parowanie da się znieść (poza tym istnieją też kamerki podłączane do złącza ładowania), ale problemy z wysłaniem fotek znajomym to wada, obok której ciężko było przejść obojętnie. W sierpniu 2016, w teście kamery Gear 360, pisałem:
Sam bardzo mało zdjęć i filmów wrzucam bezpośrednio na Facebooka czy Instagrama. Jeśli już coś komuś udostępniam, zazwyczaj pojedynczym osobom przez Messengera właśnie. Fajnie, że w końcu będzie mogło to dotyczyć także z fotek sferycznych.
Szkoda tylko, że Facebook pomyślał o tym tak późno. Bum na kamery 360 zaczął się 2 lata temu, a część producentów już od nich odchodzi. Kto wie, może gdyby nie opieszałość giganta, popularność tego typu akcesoriów byłaby dziś dużo wyższa.