Kolejny koncept szklanych telefonów

Jednym z ciekawszych projektów jest wizja szklanego smartfona bądź tabletu. Najwyraźniej szkło jako materiał, z którego wykonuje się urządzenia elektroniczne, jest cały czas pożądane. Pamiętacie wizję Corninga? Najnowszy koncept jest do niej bardzo podobny.

Smartfon byłby wyposażony w dwie kamery 3D. Jedna miałaby rejestrować otoczenie, a druga użytkownika. Razem stworzą naprawdę ciekawe doświadczenie rozszerzonej rzeczywistości. W dodatku obraz będzie wyświetlany w 3D bez potrzeby noszenia okularów.

Ekran będzie również przezroczysty. Wszelka elektronika znajdzie się w... przycisku on/off. Dziś jest to niemożliwe, ale rozwój nanotechnologii być może pozwoli na taką miniaturyzację w przyszłości.

Urządzenie prezentuje się interesująco. Co prawda wyłączone wygląda jak zwykły kawałek szkła, ale po uruchomieniu zyskuje na atrakcyjności. To oczywiście moje zdanie - ekrany bez ramek są moim marzeniem. Wielkość ekranu jest wtedy jednocześnie wielkością całego urządzenia, a dodatkowo takie rozwiązanie wygląda naprawdę ciekawie.

Obraz jest wyświetlany na całej powierzchni smartfona, więc nic nie powinno umknąć uwadze. Co prawda szklany smartfon, który jest wyłączony, może być mylnie wzięty za szklaną podstawkę pod kubek. Jakie byłyby konsekwencje postawienia kubka z herbatą na telefonie? Na to pytanie chyba nie muszę odpowiadać.

Pozostaje też kwestia wytrzymałości. Dzisiejsze szkło jest dość odporne na zarysowania. Niestety, nadal dość kruche (o czym można łatwo się przekonać). Szkło jako warstwa ochronna sprawdza się dobrze. Weźmy chociażby szkło pancerne, które niełatwo jest poważnie uszkodzić. Na powierzchni zostają jednak dość widoczne ślady.

Jak będzie to wyglądać w przypadku cienkiego smartfona? Jeden upadek i będzie można cieszyć się pięknym „pajączkiem”. Jeśli inżynieria materiałowa nie rozwiąże tego problemu, szklane smartfony nie będą miały prawa bytu.

Źródło: Behance