Komórka mi zdechła! - jak doładować poza domem?

Komórka mi zdechła! - jak doładować poza domem?
Kira Czarczyńska

26.08.2009 15:15, aktual.: 26.08.2009 17:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ma ktoś ładowarkę do Nokii? - jeszcze całkiem niedawno można było to pytanie usłyszeć dosłownie wszędzie, bo też i ładowarka do telefonów marki Nokia była najbardziej popularnym, ale i poszukiwanym często "towarem".

Teraz nawet Nokie mają różne końcówki ładowarek, pytanie się więc nieco zdezaktualizowało. Ale problem telefonu, który rozładował nam się z daleka od domu - jest i będzie aktualny zawsze. Co można w takiej sytuacji zrobić?

Ma ktoś ładowarkę do Nokii? - jeszcze całkiem niedawno można było to pytanie usłyszeć dosłownie wszędzie, bo też i ładowarka do telefonów marki Nokia była najbardziej popularnym, ale i poszukiwanym często "towarem".

Teraz nawet Nokie mają różne końcówki ładowarek, pytanie się więc nieco zdezaktualizowało. Ale problem telefonu, który rozładował nam się z daleka od domu - jest i będzie aktualny zawsze. Co można w takiej sytuacji zrobić?

Noś ładowarkę przy sobie

Proste i banalne... choć niemal nigdy nie stosowane. Jeżeli jednak ma się zapasową ładowarkę, warto jest wrzucić ją sobie do plecaka czy torebki - i niech tam sobie leży. Może się kiedyś przyda, a jeśli nie - nie jest to nic szczególnie ciężkiego czy niewygodnego, prawda?

Ładowarkę można podłączyć swobodnie w wielu różnych miejscach - często np. w łazienkach marketów czy stacji benzynowych, w bibliotekach, a jeśli się grzecznie poprosi, zazwyczaj także np. w sklepie koło kasy na czas robienia zakupów. Akurat powinno starczyć czasu do doładowania trochę telefonu.

Można też nosić baterię

Ta metoda jest dość mało popularna, ale też znacznie wygodniejsza od noszenia ładowarki. Należy po prostu mieć przy sobie zapasową, naładowaną baterię do swojego telefonu. Kiedy aktualnie używana odmówi współpracy - po prostu ją wymieniamy, bez konieczności nawet szukania gniazdka. No i efekt w postaci działającego telefonu mamy od ręki.

Z tego rozwiązania nie skorzystają niestety użytkownicy telefonów z wmontowaną na stałe baterią.

Często doładują nam baterię w serwisie

W razie "nagłej potrzeby" i braku ładowarki lub zapasowej baterii, proponuję poszukać najbliższego serwisu telefonów komórkowych. Czasami można również podładować baterię w salonach czy punktach sprzedaży poszczególnych operatorów, ale tu jednak częściej odmawiają niż pomagają. W serwisach natomiast nie miałam z tym nigdy problemu - czasami pobierają tylko jakąś naprawdę symboliczną opłatę, która w momencie, kiedy telefon jest mi potrzebny, nie robi akurat większej różnicy.

Zapasowy telefon z solidną baterią

Alternatywa dla noszenia zapasowej baterii - można mieć też przy sobie drugą komórkę, np. poprzednio używany model, z naładowaną baterią. Oczywiście, nosimy ten drugi telefon wyłączony, i włączamy dopiero w razie potrzeby, po przełożeniu karty z rozładowanej komórki. Rozwiązanie ma tą zaletę, że zwykle nie chciało nam się czyścić pamięci telefonu przy zmianie na nowy, mamy więc wpisaną większość kontaktów.

Każdemu zdarzyło się kiedyś na pewno zostać bez telefonu w środku miasta, czasami obcego, w momencie, kiedy musi się z kimś skontaktować. Warto takim sytuacjom zapobiegać, nie tracimy wtedy czasu i nerwów.

Źródło artykułu:WP Komórkomania