Kompaktowa lampa błyskowa - przełom w komórkowej fotografii?

Lampa błyskowa | fot. John Chan/CNET Asia
Lampa błyskowa | fot. John Chan/CNET Asia
Tomasz Hamryszak

21.02.2013 10:00, aktual.: 21.02.2013 11:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Producenci telefonów przywiązywali wagę do funkcji fotograficznych jeszcze przed rozkwitem rynku smartfonów. Przed kilkoma laty komórka wyposażona w lampę błyskową była obiektem pożądania każdego miłośnika mobilnej fotografii, dziś ten dodatek odszedł w zapomnienie. Czy nowy wynalazek przywróci do łask tradycyjną lampę błyskową?

Ksenonowa lampa błyskowa związana jest z przemysłem fotograficznym od wielu lat, do tej pory nie wynaleziono lepszej (podręcznej) metody oświetlania kadru. W tę stronę poszli przed laty producenci komórek, którzy swoje fotograficzne modele upodabniali do cyfrówek. Pojawiły się więc telefony z osłoną obiektywu, diodą wspomagającą autofokus, wspomnianą lampą błyskową, były też próby wykorzystania optycznego zoomu.

Wraz z rozwojem smartfonów i pogonią za coraz większym ekranem w jak najsmuklejszej obudowie dodatki rodem z cyfrówek wypadły z gry. Te braki producenci starają się dziś nadrabiać oprogramowaniem oraz nowoczesnymi matrycami, które rzekomo świetnie sobie radzą w trudnych warunkach oświetleniowych. Są jednak sytuacje, w których oświetlenie kadru jest konieczne, a diody LED to bardziej prowizoryczne rozwiązanie niż zamiennik, który można postawić na równi z tradycyjną lampą błyskową.

Lee Pooi See i Jack Tuen | fot. John Chan/CNET Asia
Lee Pooi See i Jack Tuen | fot. John Chan/CNET Asia

Wadą dotychczas znanej lampy błyskowej jest konieczność użycia sporego kondensatora, na który po prostu nie ma miejsca w cienkich smartfonach. Dzięki najnowszemu wynalazkowi pani profesor Lee Pooi Seea z Uniwersytetu Technologicznego Nanyang w Singapurze lampa błyskowa znów może wrócić do łask na rynku telefonów komórkowych. Udało jej się bowiem stworzyć płaski kondensator wykonany z polimerów, który przechowuje ładunek niezbędny do zaświecenia gazu (ksenonu) w lampie błyskowej.

Prototyp kondensatora o grubości zaledwie 1 mm został opracowany razem z firmą Xenon Technologies. Producentom zostało już tylko ostatnie zadanie, czyli wdrożenie nowego rozwiązania do masowej produkcji. Według Jacka Tuena, CEO Xenon Technologies, cienkie lampy błyskowe mają szansę pojawić się w smartfonach już w przyszłym roku.

Porównanie | fot. Nanyang Technological University
Porównanie | fot. Nanyang Technological University

Bardzo prawdopodobne jest, że nowa lampa ksenonowa wzbudzi zainteresowanie czołowych producentów, a w przyszłości tego typu rozwiązanie pojawi się modelach Nokii czy choćby HTC. Udoskonalony kondensator to także dobra wiadomość dla nas, użytkowników. Dzięki niemu w niedalekiej przyszłości wybór fotograficznego smartfona z prawdziwego zdarzenia nie będzie musiał wiązać się z kupnem urządzenia o ponadprzeciętnych gabarytach.

Źródło: CNET

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także