Kompaktowa lampa błyskowa - przełom w komórkowej fotografii?
Producenci telefonów przywiązywali wagę do funkcji fotograficznych jeszcze przed rozkwitem rynku smartfonów. Przed kilkoma laty komórka wyposażona w lampę błyskową była obiektem pożądania każdego miłośnika mobilnej fotografii, dziś ten dodatek odszedł w zapomnienie. Czy nowy wynalazek przywróci do łask tradycyjną lampę błyskową?
21.02.2013 | aktual.: 21.02.2013 11:00
Ksenonowa lampa błyskowa związana jest z przemysłem fotograficznym od wielu lat, do tej pory nie wynaleziono lepszej (podręcznej) metody oświetlania kadru. W tę stronę poszli przed laty producenci komórek, którzy swoje fotograficzne modele upodabniali do cyfrówek. Pojawiły się więc telefony z osłoną obiektywu, diodą wspomagającą autofokus, wspomnianą lampą błyskową, były też próby wykorzystania optycznego zoomu.
Wraz z rozwojem smartfonów i pogonią za coraz większym ekranem w jak najsmuklejszej obudowie dodatki rodem z cyfrówek wypadły z gry. Te braki producenci starają się dziś nadrabiać oprogramowaniem oraz nowoczesnymi matrycami, które rzekomo świetnie sobie radzą w trudnych warunkach oświetleniowych. Są jednak sytuacje, w których oświetlenie kadru jest konieczne, a diody LED to bardziej prowizoryczne rozwiązanie niż zamiennik, który można postawić na równi z tradycyjną lampą błyskową.
Wadą dotychczas znanej lampy błyskowej jest konieczność użycia sporego kondensatora, na który po prostu nie ma miejsca w cienkich smartfonach. Dzięki najnowszemu wynalazkowi pani profesor Lee Pooi Seea z Uniwersytetu Technologicznego Nanyang w Singapurze lampa błyskowa znów może wrócić do łask na rynku telefonów komórkowych. Udało jej się bowiem stworzyć płaski kondensator wykonany z polimerów, który przechowuje ładunek niezbędny do zaświecenia gazu (ksenonu) w lampie błyskowej.
Prototyp kondensatora o grubości zaledwie 1 mm został opracowany razem z firmą Xenon Technologies. Producentom zostało już tylko ostatnie zadanie, czyli wdrożenie nowego rozwiązania do masowej produkcji. Według Jacka Tuena, CEO Xenon Technologies, cienkie lampy błyskowe mają szansę pojawić się w smartfonach już w przyszłym roku.
Bardzo prawdopodobne jest, że nowa lampa ksenonowa wzbudzi zainteresowanie czołowych producentów, a w przyszłości tego typu rozwiązanie pojawi się modelach Nokii czy choćby HTC. Udoskonalony kondensator to także dobra wiadomość dla nas, użytkowników. Dzięki niemu w niedalekiej przyszłości wybór fotograficznego smartfona z prawdziwego zdarzenia nie będzie musiał wiązać się z kupnem urządzenia o ponadprzeciętnych gabarytach.
Źródło: CNET