Nie tak dawno informowaliśmy Was o tym, że w najbliższy piątek w siedemnastu krajach odbędzie się premiera iPhone’a 4. W naszym wpisie poinformowaliśmy Was również, że z powodu problemów z uzyskaniem rządowych licencji, nowy telefon Apple’a nie pojawi się w Korei Południowej. Okazuje się, że to kłamstwo!
Nie tak dawno informowaliśmy Was o tym, że w najbliższy piątek w siedemnastu krajach odbędzie się premiera iPhone’a 4. W naszym wpisie poinformowaliśmy Was również, że z powodu problemów z uzyskaniem rządowych licencji, nowy telefon Apple’a nie pojawi się w Korei Południowej. Okazuje się, że to kłamstwo!
Tak przynajmniej twierdzą koreańskie media. Przypomnijmy, że Steve Jobs sprawę z opóźnieniem skomentował tymi słowy:
It’s going to take us a little longer to get government approval [for the iPhone 4 in South Korea].
Co w wolnym tłumaczeniu oznacza, że Apple nie uzyskało rządowej licencji na sprzedaż telefonu na terenie Korei Południowej. Prawda jest jednak inna. Koreański rząd bowiem twierdzi, że iPhone 4 nie został nawet zgłoszony do przyznania mu stosownej licencji. Nie uczyniło to Apple, ani również oficjalny partner firmy z Cupertino, operator KT Corp.
Koreańska prasa podchwyciła temat, nazywając Jobsa kłamcą. Jednocześnie spekulując o prawdziwych powodach absencji iPhone’a 4 w Korei Południowej. Według tamtejszych dziennikarzy. Pojawiły się poważne rozbieżności w podziału zysków ze sprzedaży telefonu. TK Corp całkiem udanie sprzedaje starsze modele iPhone’a, dlatego tym razem chce dla siebie większej prowizji.
Oczywiście to tylko spekulacje. Być może jest to zwykłe nieporozumienie lub błąd w translacji wypowiedzi Jobsa. Jedno jest jednak pewne, iPhone’a 4 nie pojawi się w najbliższy piątek w Korei Południowej. Nie płaczcie jednak drodzy Koreańczycy, Polacy również muszą poczekać.
