Korzystanie z Facebooka i Twittera lepsze z Google Glass, niż na smartfonie?

Na Google I/O nie mogło zabraknąć nowości związanych z Google Glass. Wybór aplikacji znacznie się powiększył, a jedną z najważniejszych jest ta stworzona przez Facebooka. Poza tymi wesołymi wiadomościami, Google musiał tłumaczyć się przed amerykańskim Kongresem jak chroni prywatność osób postronnych.

Aplikacja Facebooka dla Google Glass | fot. theverge.com
Aplikacja Facebooka dla Google Glass | fot. theverge.com
Michał Brzeziński

18.05.2013 | aktual.: 18.05.2013 13:00

Do tej pory wybór zewnętrznych aplikacji na Google Glass był ograniczony... do dwóch pozycji - New York Times i Path. Teraz ich liczba wzrosła czterokrotnie, ponieważ dołączyły do nich: Facebook, Twitter, Evernote, Tumblr, CNN oraz Elle. Evernote i Twitter nie są żadną niespodzianką, ponieważ już wiele razy o nich słyszano w kontekście Google Glass. Z pozostałych najbardziej atrakcyjny wydaje się Facebook.

Oczywiście na razie jego główną funkcją jest wrzucanie zdjęć zrobionych okularami. Można wybrać komu się je udostępnia, dodać opis, ale na tym kończy się obecna przydatność aplikacji. Deweloperzy oczywiście mówią, że to dopiero początek i więcej funkcji przyjdzie z czasem.

Aplikacja Facebooka dla Google Glass | fot. theverge.com
Aplikacja Facebooka dla Google Glass | fot. theverge.com

Co ciekawe, Google okazało się bardzo gościnne. Po pierwsze, Facebook chwalił przygotowanie platformy i łatwość tworzenia aplikacji. Nad obecną wersją pracowało jedynie dwóch deweloperów, a cały proces trwał kilka miesięcy, czyli stosunkowo niedługo.

Po drugie, aplikacja Facebooka jest podobna do udostępniania zdjęć Google+. Gigant z Mountain View nie miał nic przeciwko, a obydwie firmy skupiły się na tym, żeby zapewnić użytkownikom najlepszy możliwy interfejs. Reszta branży może się od nich uczyć...

Tylko czy korzystanie z sieci społecznościowych na Google Glass ma tak dużo sensu? I tak, i nie. Myślę, że w najbliższych latach przeglądanie Facebooka lub Twittera ciągle będzie wygodniejsze na smartfonie. To przede wszystkim kwestia wielkości ekranu oraz możliwości obsługi aplikacji.

Aplikacja Twittera dla Google Glass | fot. theverge.com
Aplikacja Twittera dla Google Glass | fot. theverge.com

Klient Twittera bardzo dobrze prezentuje jak to będzie wyglądać. Obsługuje on wszystkie standardowe powiadomienia Twittera, pozwala retweetować, odpowiadać i dodawać do ulubionych, obsługuje także wiadomości prywatne. I do tego pewnie będzie się sprawdzać idealnie. Wszystkie powiadomienia na wyciągnięcie ręki (o ile ktoś tego sobie życzy). Ciągle problemem pozostaje dyktowanie głosowe, które w głośniejszym otoczeniu nie działa zbyt dobrze.

Rozwój Facebooka wyobrażam sobie podobnie. Oczywiście wrzucanie zdjęć z takiej perspektywy to świetna sprawa i to będzie główna funkcja aplikacji. Obsługa powiadomień też się sprawdzi, a prędzej czy później pojawi się również facebookowy czat. I znowu, w miejscach publicznych jedynym sposobem na odpisanie będzie wyciągnięcie smartfona.

Te aplikacje to fajny dodatek i na pewno wzbogacą sieci społecznościowe, ale nieprędko będą w stanie zastąpić pozostałe rozwiązania.

Google Glass były tworzone z myślą o zachowaniu prywatności

Nie wiadomo czy to przypadek, ale akurat w czasie Google I/O, list do Larry'ego Page'a napisali wybrani członkowie Kongresu. Wyrażali w nim obawy, że Google Glass może poważnie naruszać prywatność przeciętnego Amerykanina. Choćby właśnie przez zdjęcia udostępniane na serwisach społecznościowych. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, chociaż  przyszła ona Steve'a Lee, który bezpośrednio zajmuje się rozwojem inteligentnych okularów.

Google Glass
Google Glass

Powiedział on, że gdy tworzono ten produkt, zachowanie prywatności było jednym z ważniejszych czynników. Wczesne prototypy zakrywały oko użytkownika, ale Google szybko odkryło jakie to ma skutki. Obecnie, żeby spojrzeć na wyświetlacz trzeba patrzeć do góry, co jest jasną wskazówką dla innych, że dana osoba właśnie korzysta z Google Glass.

Steve Lee odpowiedział również na kwestię ciągłego bycia nagrywanym lub fotografowanym:

Jeśli cię nagrywam, muszę na ciebie patrzeć - jak istota ludzka. A kiedy ktoś się na ciebie gapi, nie da się tego nie zauważyć. (...) Dlatego robienie zdjęć ma mocne wskazówki socjalne - podnieś rękę lub powiedz coś do okularów.

W ten sposób trudno nie zauważyć, że ktoś robi nam zdjęcie. Dodatkową wskazówką jest włączony wyświetlacz. Nie służy on wyłącznie użytkownikowi, ale jest także znakiem, że ktoś aktualnie korzysta z okularów.

Mamy za zadanie zapewnić, że wyświetlacz jest aktywny, gdy Google Glass jest aktywne. To będzie częścią naszej strategii, więc nie będą przepuszczane aplikacje, które się do tego nie stosują.

Jest to bardzo trafny argument i lekkie uspokojenie dla obrońców prywatności. Trzeba jednak pamiętać, że inteligentne okulary bazują na Androidzie, a ten znany jest ze swojej otwartości. Chociaż Google twierdzi, że ich produkt będzie odpowiednio zabezpieczony zanim trafi w ręce konsumentów, to złamanie go i uzyskanie praw roota będzie tylko kwestią czasu.

Źródło: PhoneArenaPhoneArenatheVergetheVergetheVerge

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)