Nie trzeba wiele, żeby zabić czas. Recenzja gry Spinner Tronic

Proste gry mają w sobie siłę przyciągania. Kiedy jedyne, co nas obchodzi to jak najwyższy wynik, nie przejmujemy się niczym innym i możemy zatracić się w grze na długie godziny. Kolejnym z takich prostych czaso-zabijaczy jest Spinner Tronic, który swoją oryginalnością ma szansę zawojować na rynku endlessów.

Marek Pruski

12.03.2015 | aktual.: 12.03.2015 08:54

Spinner Tronic to tytuł, w którym gracz musi wykazać się refleksem i zręcznością. Trzeba tu bowiem wykonywać odpowiednie czynności, gdy stale obracający się wskaźnik pokazuje konkretne barwy. W grze dominuje prostota, ale przekłada się ona na naprawdę ciekawą rozgrywkę, w której chce się grać jeszcze i jeszcze…

Spinner Tronic - Launch Trailer

Zasady tej gry są dziecinnie proste. Kiedy wskaźnik znajduje się na polu czerwonym, to naciskamy ekran pojedynczo w zależności od tego ile jest odcieni czerwonego, od 1 do 3 razy. Kiedy natomiast wskaźnik jest na polu niebieskim, przytrzymujemy palec aż kolor zmieni się na zielony i puszczamy. Prawa i lewa strona ekranu to zmiana kierunku obrotu. W praktyce wygląda to ładnie z początku, potem można się pogubić

Z czasem gra przyspiesza i trzeba się coraz szybciej orientować w sytuacji. Dodatkowym utrudnieniem są też bariery, które zmieniają kierunek strzałki i za każdym kolejnym naciśnięciem powracają do niej. Jeśli robimy wszystko dobrze to zbieramy mnożnik, który wpływa na nasz końcowy wynik.

[1/5]

Kiedy zdobędziemy 75 tys. punktów w poziomie Alpha, przechodzimy do kolejnego poziomu. To dosyć spory wynik, jednak jeszcze nie tak odległy by nie był w zasięgu ręki. Dalsze poziomy są oznaczone jako „??????” i najprawdopodobniej z biegiem czasu deweloperzy je uzupełnią. Ciekawym dodatkiem, który przypadł mi do gustu jest prowadzenie ciągłych statystyk. Możemy w nich sprawdzić, ile czasu graliśmy, ile razy podwinęła nam się noga, jaki był największy mnożnik itp.

Gra daje naprawdę masywne pokłady rozrywki. Choć nie jest skomplikowana to da się ją polubić. Elementy graficzne zbudowane są z prostych figur, a animacje imitują pulsowanie membrany głośnika i ruszają komponentami w rytm muzyki. Ta z kolei idealnie wpasowuje się w wartką akcję, jaka towarzyszy rozgrywce i tym samym bardzo poprawia ogólne wrażenia z gry.

[1/4]

Muszę przyznać, że ta gra może śmiało konkurować z produkcjami publikowanymi przez Ketchapp. Jest prosta a zarazem wciągająca. Pobrań jak na razie jest niedużo, jednak możecie przyczynić się do tego, by było ich więcej (a naprawdę warto to zrobić!). Czekamy na wasze opinie, instalujcie i dajcie znać w komentarzach jak wam spodobał się ten nietypowy tytuł.