Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest]

Polska marka Kruger&Matz wprowadziła niedawno model Live 5+, który nie trafia w moje gusta estetyczne, ale dokonał rzeczy niesamowitej. Wyrwał mnie spod dyktatu gniazdka elektrycznego i terroru wyczerpanej po kilku godzinach baterii.

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 1
Grzegorz Burtan

Niedawno w moje ręce trafił Live 5+ polskiej marki Kruger&Matz. Smartfon na papierze prezentuje się naprawdę atrakcyjnie - ma niezłe podzespoły i wielką baterię, a jego cena (od nieco ponad 900 zł do 999 zł) wydaje się być całkiem atrakcyjna. Czy dobre wrażenie pozostaje, gdy z urządzenia korzysta się na co dzień? Pora odpowiedzieć na to pytanie.

Wcześniej zachęcam do ponownego zapoznania się ze specyfikacją modelu, który - wraz z innymi nowościami firmy - prezentowaliśmy jakiś czas temu.

Kruger&Matz Live 5+ 1
Kruger&Matz Live 5+
ProducentKruger&Matz
Model procesoraMediatek MT6750T
SegmentSmartfon ze średniej półki
System operacyjnyAndroid 7.0
Przekątna ekranu5.5
Rozdzielczość ekranu1920 x 1080
Maksymalna pamięć operacyjna4000
Maksymalna pamięć wewnętrzna64000
Rozdzielczość matrycy13
Pojemność akumulatora6000
Przejdź do pełnej specyfikacji

Live 5+ wygląda jak nieślubne dziecko Samsunga i Apple'a

Zaokrąglone rogi obudowy i przycisk pod ekranem są żywcem wyjęty z serii Galaxy, zaś głośnik na dole dość bezpośrednio nawiązuje do iPhone’a. Cóż, kopiuje się od najlepszych, więc nie uważam, żeby polska firma popełniła śmiertelny grzech, wzorując się na designie gigantów.

Sam poziom wykonania jest charakterystyczny dla porządnego budżetowca – nie ma fajerwerków, ale obudowa się nie odkształca i nie rysuje. Jest matowa, wbrew ostatniej modzie, dzięki czemu nie zbiera brudu i odcisków palców.

Jedynym miejscem, w którym plastik skrzypi, są okolice głośnika przy złączu USB. Pozostałe miejsca dokładnie przylegają do obudowy. Można powiedzieć, że smartfon ma charakterystyczną dla tego segmentu toporność, którą można byłoby wybaczyć, gdyby nie jedna, wyjątkowo irytująca cecha.

Telefon jest zwyczajnie gruby (10,40 mm)

W konsekwencji jest też stosunkowo ciężki, bo waży ponad 200 g. Nie można mu jednak odmówić odpowiedniego wyważenia – w ręce trzyma się pewnie i jest wygodny w obsłudze. Ma też spory, 5,5-calowy ekran. Dla mnie, jako miłośnika oglądania Netfliksa i YouTube’a podczas jazdy autobusem, to zadowalający parametr. Wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli (401 PPI) cechuje się żywymi kolorami i wystarczającą ostrością.

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 2
Porównanie grubości Live5+ i iPhone'a S. © Redakcja WP Tech

Skaner biometryczny nie jest najlepszy

Zanim przejdę do plusów, muszę jeszcze wspomnieć o przycisku home, który tym przyciskiem wcale nie jest. Służy bowiem do podglądu aplikacji w tle oraz jako czytnik linii papilarnych. I to rozwiązanie ma niestety swoje wady. Skaner działa bowiem losowo – czasem rozpozna błyskawicznie odcisk, czasem nie uda mu się to nawet po kilku próbach. Czasami zastanawiałem się, czy nie byłoby lepiej, gdyby w ogóle go nie zamontowano.

Największą zaletą jest bateria

Przejdźmy jednak do plusów. Najważniejszym z nich jest ten element smartfonu, przez który Live5+ jest tak gruby. Bateria. Jej pojemność to aż 6000 mAh.

"Power bank i ładowarka samochodowa stały się Twoim podstawowym wyposażeniem? Zapomnij o nich!” – chwali się producent na stronie. I w końcu reklama mówi prawdę. Nie pamiętam, kiedy ostatnio używałem telefonu przez dwa dni bez ładowania. A postrzegam się jako power usera – kiedy nie patrzę na ekran, korzystam ze Spotify, a w ciągu dnia wykonuję sporo telefonów, rozmawiam na Messengerze i wysyłam snapy.

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 3
Live 5+ w całej okazałości. © Redakcja WP Tech

Live 5+ dzielnie znosił moje próby, ale postanowiłem poddać go prawdziwemu wyzwaniu i zabrałem go do najbardziej ekstremalnego miejsca, jakie jest znane każdemu mieszczuchowi. Chodzi o festiwal muzyczny, a konkretnie - katowicki OFF Festival. Kolejki do toi-toiów, drogie jedzenie oraz wszechobecny brak kontaktów i gniazdek elektrycznych to dla przyzwyczajonego do wygód "młodego, wykształconego” granica wytrzymałości.

Muszę od razu przyznać – smartfona naładowałem do pełna raz, w piątek, czyli dzień rozpoczęcia festiwalu. I… rozładował się dopiero w sobotę wieczorem. Mało? Dodam tylko, że w trakcie całej podróży z mojego telefonu puściłem całą playlistę ze Spotify. Oczywiście nie w autobusie, tylko po podpięciu do systemu stereo samochodu. Tak, cztery godziny słuchania muzyki z danych komórkowych. A i tak nie chciał się rozładować.

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 4
© Zrzut ekranu

To, co najbardziej istotne, to to, że Live 5+ podładowywałem około trzech razy. Za pierwszym razem do poziomu 40 proc. Później, w nocy z soboty na niedzielę, gdy spadł do poziomu 8 proc. - spotkałem znajomego z power bankiem, który mnie poratował i udało mi się naładować go do poziomu 13 proc. W ciągu dnia naładowałem go do połowy w hipermarkecie (w pół godziny, dzięki funkcji szybkiego ładowania).

Szczerze mówiąc, jestem pod wrażeniem tego, że można zrobić smartfon, który nie musi być podpięty do cyfrowej kroplówki jaką jest power bank. Z premedytacją nie wziąłem dzisiaj ładowarki do redakcji i nie zanosi się, by do wieczora telefon się wyładował. Bateria jest najważniejszym argumentem "za” dla telefonu marki Kruger&Matz. Aha, i ma jeszcze wspomniane wspomaganie szybkiego ładowania. Naładowanie do pełna przy pomocy gniazdka zajmuje półtorej do dwóch godzin.

Na baterii świat się nie kończy

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 5
Wyświetlacz ma wysoką rozdzielczość i dobrą jakość obrazu. © Redakcja WP Tech

A co mamy we wnętrzu? 4 GB RAM, 64 GB dysku twardego i ośmiordzeniowy procesor 1,5 GHz. Jest poprawnie, bo telefon działa płynnie, chociaż potrafi spowolnić przy korzystaniu z Facebooka lub kiedy mamy za dużo włączonych aplikacji na raz. To jednak pojedyncze przypadki, bo zazwyczaj działa jest płynnie i bezproblemowo.

Producent nie zapomniał o obsłudze łączności LTE, a do łączenia z akcesoriami można wykorzystać Bluetooth 4.0 – ze słuchawkami bezprzewodowymi czy głośnikiem telefon łączył się bezproblemowo.

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 6
Podział ekranu na dwie aplikacje to przydatna funkcja.

Live 5+ działa na Androidzie 7.0, czyli popularnym Nougacie. I korzysta z możliwości systemu z pełnym dobrodziejstwem inwentarza. Możemy korzystać z dwóch aplikacji naraz i odpisywać z poziomu powiadomień. Do tego możemy wywoływać odpowiednie funkcje z poziomu gestów lub wybudzać wyświetlacz przy pomocy stuknięć.

Jednak Kruger&Matz nie ingerował zbyt mocno w system. Autorskich aplikacji jest niewiele, a nakładka odpowiada tej standardowej dla "czystego" Androida. Czy to źle? Nie dla mnie, bo łatwiej było mi spersonalizować korzystanie ze smartfona dzięki temu, że nie musiałem wyłączać wielu systemowych aplikacji, z których i tak nie korzystam. A wolne miejsce wykorzystałem do pobrania własnego apkowego niezbędnika.

Kruger&Matz Live 5+ to telefon toporny, ale pojemność jego baterii to absolutny hit [minitest] 7
Ekran menu jest jeden. Możemy przewijać go w dół.

Aparat, cóż… jest. Z tyłu 13 Mpix, z przodu 8. Zdjęcia robi poprawne, chociaż lubi czasem zgubić ostrość. Nie oczekujmy fajerwerków i soczystych, ociekających kolorami zdjęć. Jest nieźle - tylko tyle i aż tyle. Nie jest to model dla fanów fotografii smartfonowej.

Kruger&Matz Live 5+ to dobra inwestycja?

Czy mogę zatem z czystym sumieniem polecić Live 5+? Cóż, telefon jest w sprzedaży za niecałe 1000 zł. Za cenę średnika dostajemy… bardzo solidnego średniaka. Smartfon idealnie sprawdzi się podczas wyjazdów i wycieczek, kiedy dostęp do prądu jest utrudniony. Do tego ma wejście na dwie karty SIM, co czyni go bardzo dobrym wyborem na "służbówkę”. Fajnych zdjęć nim nie porobimy, a system czasami może nieco zwolnić. Z drugiej strony, nie będziemy kląć na czym świat stoi, gdy zapomnimy power banku.

Źródło artykułu: WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś