Kto bogatemu zabroni? Intel też ma gest. [AKTUALIZACJA]

Nie tylko Microsoft ma gest w branży mobilnej. Inni wielcy gracze też mają "cudowne" techniki, by przekonać producentów do wykorzystywania ich technologi. Nie, nie pukają oni do drzwi z koszem miętusów, chociaż ich łakocie też są zielone. Żeby było ciekawiej przynoszą nie jeden kosz, ale całe pudła. Ostatnio do klubu hojnych dołączył Intel.

Kto bogatemu zabroni? Intel też ma gest. [AKTUALIZACJA]
Źródło zdjęć: © flickr.com/CC
Krzysiek Rodziński

23.01.2014 | aktual.: 24.01.2014 11:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Schemat jest identyczny:

Nasze pomysły nie sprzedają się na poziomie jaki byśmy chcieli.[/h4][h4]Rynkowi gracze nie korzystają z naszych rozwiązań.[/h4][h4]Przekonamy ich, że warto.

Do stworzenia tego wpisu skłoniła mnie informacja, którą podał portal CNET.com. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to breaking news, bo ma już więcej jak kilka dni, a nawet więcej niż miesiąc. Ale na końcu jest kilka pytań, na które nie znalazłem odpowiedzi, a poza tym ciekaw jestem zdania (nie)przeciętnego czytelnika komorkomanii.

O co więc tyle zachodu? Otóż warto wiedzieć, że podobnie jak Microsoft, Intel też posiada program wspierania tych firm, które wyrażą chęć tworzenia produktów opartych na ich podzespołach. Intelowskie rozwiązanie jest jednak bardzo niekonwencjonalne, bo nie polega na rozdawaniu pieniędzy i wiąże się z tym, że

Intel chce być jednym z wielkich graczy na rynku tabletów.

Program nazywa się "Contra Revenue". Na czym polega? Jest to kontrolowana strata zawarta w wynikach finansowych. Brzmi poważnie. Trzeba jednak najpierw zacząć od tego, że na konferencji Investor Meeting 2013 przedstawiciele Intela zaprezentowali następującą prognozę:

Obraz
© cnet.com

Przypatrzcie się uważnie. Intel przewiduje, że w bieżącym roku sprzeda [u]4 razy więcej[/u] tabletów opartych o ich architekturę. Bardzo śmiałe prognozy. Skąd ta pewność?

Jak podają redaktorzy portalu inwestycyjnego seekingalpha.com, którzy byli obecni na tej konferencji, Intel po prostu rozda 40 milionów procesorów z linii Bay Trail. To są te zielone łakocie, o których była mowa we wstępie. Ale idąc dalej. Ile jest warte 40 000 000 procesorów? Szybcy rachmistrze wyliczyli, że wartość jednego takiego procesora może wynieść około 20 $.

Prosty rachunek: 40 000 000 x 20 \(= 800 000 000\)

Ale to nie koniec wyliczanek. Bo do powyższego równania należy jeszcze dodać koszt produkcji procesorów. Według tych samych rachmistrzów mogą to być kwoty sięgające 400 000 000 $.

Intelowskie łakocie mogą więc kosztować nawet 1,2 mld $.

BTW, te też są zielone.

Czemu ma służyć taka strategia? W pierwszej kolejności wymienia się osiągniecie oczekiwanego udziału w rynku tabletów. Na kolejnym miejscu jest agresywne zbijanie cen urządzeń - w tym przypadku tabletów.

Strategię Intela tak tłumaczył jej CFO:

*"Bay Trail...was designed for the high end of the tablet market...a lot of the growth is happening at the lower end of the tablet market. So, we made the decision implicit in that 4X ramp that we're going to take Bay Trail into a broad swath of the tablet market. And while it has great performance and features, it does not have the level of integration that you typically see at the lower end of the market and it's driving a systems [device] bill of materials...that's more appropriate for the performance segment of the market.

Our goal is to quadruple the tablet volume to get to north of 40 million units...We want to start building momentum in a very significant way in 2014. In order to do that, we're going to be aggressive in the market working with our customers. We're working with them from the standpoint of providing nonrecurring engineering, where we're helping them port over designs. And we're being aggressive with them in terms of providing contra revenue to them in order to help them through the bill of materials that our product line drives until we can get to a bill-of-materials-reduced platform, which kind of happens over the course of 2014.

The impact of taking Bay Trail into the broad tablet market including the value portion of the tablet market will be a significant increase in the operating loss in this segment and at a corporate gross margin level it's going to drive about a point and a half of gross margin negative impact in 2014."*

cytat z cnet.com

Agresywana walka przejawia się też w tym, że Bay Trial jest potężnym układem, charakteryzującym się wielkimi możliwościami. Dla przypomnienia: czym jest BayTrail?

Przede wszystkim ogromny skok jakościowy względem poprzedników.

Obraz
© hothardware.com
Obraz

Jeszcze wyraźniej widać to na przykładzie możliwości graficznych.

Obraz
© hothardware.com
Obraz

Żeby nie być posądzonym o stronniczość ponieważ przedstawiłem tylko "propagandowe" materiały, polecam wyniki testów najnowszych Atomów z anandtech.com

Obraz
© anandtech.com
Obraz
© anandtech.com
Obraz
© anandtech.com
Obraz

Powyższe grafiki może nie są bardzo miarodajne, bo brakuje w nich bezpośrednich mobilnych konkurentów. Pokazują jednak, że Intel z jednej strony trzyma rękę na pulsie, a z drugiej czuje oddech przeciwników. Być może to są też główne powody, dla których firma stosuje bardzo niekonwencjonalne metody zdobycia rynku?

Niestety nie znalazłem nigdzie przewidywań co się może stać po zastosowaniu takiej strategii przez Intela. Od razu zacząłem się zastanawiać:

  1. Jak to wpłynie na konkurencyjność?
  2. Czy firmy, które nie wykorzystywały do tej pory procesorów Intel skuszą się na współpracę?
  3. Jak to wpłynie na głównego konkurenta - ARM?
  4. Jaką szansę na zaistnienie mają te firmy, które nie dysponują możliwością zapisania kontrolowanej straty w wysokości ponad miliarda dolarów?
  5. A może to właśnie mali gracze zyskają, bo będą zwiększać sprzedaż?

Są wśród was tacy, których też to interesuje?

Co ciekawe nie jest to pierwsza tego typu inicjatywa Intela. W 2011 roku spekulowało się (na podstawie solidnych danych) że na "promocję" ultrabooków Intel przeznaczył nawet 300 mln dolarów.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)