Kupujesz smartfon, elektryczną hulajnogę dostajesz gratis. Xiaomi 13T już w Polsce
Seria Xiaomi 13T łączy solidne parametry techniczne i funkcjonalne aparaty z cenami, które - jak na dzisiejsze standardy - można uznać za niewygórowane.
26.09.2023 | aktual.: 28.09.2023 14:05
Choć linia 13T jest pozycjonowana niżej niż flagowa 13, również w jej przypadku Xiaomi zdecydowało się na nawiązanie współpracy z Leicą, która dołożyła od siebie garść fotograficznych rozwiązań.
Xiaomi 13T i 13T Pro: ceny i dostępność w Polsce
Nowe smartfony dostępne są w Polsce w takich konfiguracjach:
- Xiaomi 13T (8/256 GB) - 2999 zł;
- Xiaomi 13T Pro (12/512 GB) - 3999 zł.
Do 8 października lub wyczerpania zapasów trwać będzie specjalna oferta promocyjna, w ramach której do smartfonów dodawane będą wartościowe gratisy. Xiaomi 13T sprzedawany jest w pakiecie z tabletem Redmi Pad o wartości 1199 zł, a do Xiaomi 13T Pro dokładana jest... hulajnoga Mi Electric Scooter Essential o wartości 1799 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Xiaomi dokłada także bezpłatną naprawę ekranu (6 miesięcy od zakupu) oraz naprawę pogwarancyjną z bezpłatnymi kosztami robocizny (12 miesięcy od zakupu).
Różnice między modelami 13T i 13T Pro nie są gigantyczne, więc zaczniemy od omówienia droższego wariantu, a później przejdziemy do różnic.
Xiaomi 13T Pro ma aparat nafaszerowany funkcjami dla fanów mobilnego filmowania
Opracowany we współpracy z Leicą aparat ma trzy obiektywy o różnych ogniskowych: standardowy, ultraszerokokątny oraz teleobiektyw 2x.
Po uruchomieniu aparatu Xiaomi 13T Pro można wybrać preferowany styl fotograficzny: Leica Authentic Look oraz Leica Vibrant Look. Różnią się one m.in. kontrastem i nasyceniem kolorów, dzięki czemu pozwalają dostosować aparat do własnych preferencji.
Oprogramowanie pozwala również tworzyć własne style fotograficzne, które można zastosować dla wszystkich przyszłych fotografii.
Leica dołożyła od siebie także sześć fotograficznych filtrów oraz maczała palce przy trybie portretowym. Pozwala on emulować klasyczne obiektywy tej marki: reporterski 35 mm, 50 mm bokeh oraz 90-milimetrowe z miękkim rozmyciem.
Bardziej zaawansowanych użytkowników ucieszy to, że Xiaomi 13T Pro potrafi nagrywać 10-bitowe filmy w płaskim profilu LOG 4:2:0. Oprogramowanie pozwala jeszcze przed rozpoczęciem filmowania wybrać preinstalowaną tabelę LUT lub wgrać własną, dzięki czemu smartfon jest w stanie wyświetlić konkretny profil barwowy w podglądzie.
W Xiaomi 13T Pro nie zabrakło oczywiście także opcji filmowania 8K czy autorskiego algorytmu ProFocus, który odpowiada za utrzymanie ostrości nawet na szybko poruszających się obiektach.
Specyfikacja? Xiaomi 13T Pro ma:
- ekran OLED 6,67 cala o rozdzielczości 2712 × 1220 (446 ppi) i odświeżaniu 144 Hz;
- głośniki stereo;
- MediaTeka Dimensity 9200+ (1 x Cortex-X3 3,35 GHz, 3 x Cortex-A715 3 GHz + 4 x Cortex-A510 2 GHz);
- 12 GB pamięci RAM;
- 512 GB pamięci na dane;
- aparat 50 Mpix (1/1,28 cala) z przysłoną f/1,9 i optyczną stabilizacją obrazu;
- aparat 12 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym f/2,2;
- aparat 50 Mpix z teleobiektywem 2x;
- aparat przedni 20 Mpix z przysłoną f/2,2;
- łączność 5G, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4, NFC i eSIM;
- czytnik linii papilarnych w ekranie;
- baterię 5000 mAh z szybkim ładowaniem 120 W;
- Androida 13 z MIUI 14;
- wymiary 162,2 x 75,7 x 8,49 mm;
- wagę 206 g;
- IP68.
Wodoszczelna obudowa Xiaomi 13T Pro w Polsce dostępna jest w wersji zielonej oraz czarnej.
Xiaomi zapowiada, że oba nowe smartfony będą otrzymywać nowe wersje Androida przez 4 lata oraz aktualizacje zabezpieczeń przez 5 lat.
Xiaomi 13T to tańsza, nieco uboższa wersja
W tańszym modelu o oznaczeniu Xiaomi 13T producent postawił na kilka kompromisów, które pozwoliły zbić cenę o 1000 zł. W tym:
- niższej klasy czip (Dimensity 8200-Ultra zamiast 9200+);
- mniej pamięci RAM (8 GB LPDDR5 zamiast 12 GB LPDDR5X);
- mniej pamięci na dane (256 GB UFS 3.1 zamiast 512 GB UFS 4.0);
- brak trybów LOG i 8K w aparacie;
- wolniejsze ładowanie (67 zamiast 120 W).
Oba smartfony mają jednak te same ekrany, taki sam zestaw aparatów i identyczne obudowy.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii