Lenovo P2 z wielką baterią wchodzi do Polski. Warto się nim zainteresować?

Lenovo P2 został zapowiedziany dwa miesiące temu, a jakiś czas temu pojawił się w sprzedaży na rynku chińskim. Teraz nowy średniak chińskiej firmy wchodzi do Polski. Jest już dostępny w ofercie sieci T-Mobile, gdzie można nabyć go za:

• 759 zł w ofercie T1 za 49,95 zł;
• 359 zł w ofercie T2 za 79,95 zł;
• 99 zł w ofercie T3 za 99,95 zł.

Model P2 od stycznia można będzie nabyć również w wolnej sprzedaży. Pojawi się on m.in. w sklepach RTV EURO AGD, w których sprzęt można będzie nabyć za 1599 zł. Cena nie należy do niskich, zasadne jest więc pytanie, czy warto w ogóle zastanawiać się nad wyborem tego smartfona.

Lenovo P2 został zamknięty w prostej i mało oryginalnej, ale dość eleganckiej obudowie z metalu. Na jej tylnym panelu nie ma pasków antenowych - u góry i u dołu zastosowano wstawki z tworzywa sztucznego. Przód chroni tafla szkła hartowanego 2,5D, a w przycisk home wbudowano czytnik linii papilarnych.

Smartfon wyróżnia się przede wszystkim baterią o pojemności aż 5100 mAh, którą udało się wpakować do obudowy o grubości 8,3 mm. P2 wspiera technologię szybkiego ładowania Quick Charge 3.0 Qualcomma, a Lenovo zaimplementowało do tego rozwiązanie One-Key Power Saver, które wydłuża czas pracy. Producent chwali się, że sprzęt powinien wytrzymać bez problemy trzy dni normalnej pracy na pojedynczym ładowaniu.

Lenovo P2 wyróżnia się również m.in.:

• 5,5-calowym ekran o rozdzielczości FullHD z matrycą Super AMOLED;
• Snapdragonem 625 wspartym aż 4 GB pamięci operacyjnej RAM;
• głośnikiem o mocy 1,5 W wspartym wzmacniaczem TI TAS2555.

Poniżej pełna specyfikacja Lenovo P2:

P2 ma nie tylko wielką baterię (5100 mAh robi wrażenie), ale i kilka innych dodatków niedostępnych w większości modeli ze średniej półki cenowej, jak ekran Super AMOLED, 4 GB RAM-u, NFC, czytnik linii papilarnych czy mocny głośnik. Wydaje się on też dobrze wykonanym urządzeniem, więc może być ciekawą opcją dla osób, które nie chcą codziennie ładować swojego smartfona.

Szkoda jednak, że sprzęt został wyceniony aż na 1599 zł. Znacznie taniej można kupić modele z pojemnymi bateriami Asusa czy LG. Nie są one może tak dobrze wyposażone jak P2, ale użytkownicy, którym zależy na topowej specyfikacji, za 1600 zł znajdą urządzenia mocniejsze niż propozycja Lenovo.

Nie oznacza to oczywiście, że nie warto rozważyć zakupu modelu P2. Wydaje się on dobrym urządzeniem, które skierowane jest do dość wąskiej grupy odbiorców - osób poszukujących sprzętu z wielkimi bateriami, który oferuje coś więcej niż podstawowe podzespoły, lub tych, którzy dla wydłużonego czasu pracy są w stanie zrezygnować z mocniejszych bebechów.