Lenovo Vibe X3 to smartfon w trzech różnych wariantach, który porzucił największą zaletę poprzednika
Lenovo to chińska firma z wielkimi ambicjami, ale patrząc na nowy model Vibe X3 w trzech różnych wariantach dochodzę do wniosku, że w najbliższym czasie walka z konkurencją może być trudna.
17.11.2015 | aktual.: 17.11.2015 10:10
Według ostatnich plotek Lenovo miało zniknąć z rynku, ale wygląda na to, że na razie Chińczycy się nigdzie nie wybierają. Co więcej, nie są tylko biernymi obserwatorami skupiającymi swoje działania pod marką Motorola, ale rozwijają także swoje portfolio. Ostatnie 3 nowości nazywają się dokładnie tak samo - Vibe X3.
Seria Vibe może nie być Wam obca, ponieważ nieco ponad rok temu chińska firma zaprezentowała model X2, który bez wątpienia był smartfonem przykuwającym wzrok. Jego obudowa składała się z trzech różnokolorowych warstw, a specyfikacja była bardzo przyzwoita. Tym razem Lenovo postawiło na mocne podzespoły, ale chyba nieco zapomniało o wyglądzie nowych urządzeń. Nie zrozumcie mnie źle, seria Vibe X3 prezentuje się w porządku, ale w porównaniu do poprzedniczki jest cholernie nijaka. Sami zobaczcie dwa mocniejsze warianty.
Ich parametry techniczne są niemal identyczna, a różnią się jedynie pojemnością pamięci wbudowanej. Topowy układ ma 64 GB, a tańsza wersja została wyposażony w 32 GB pamięci wewnętrznej. Reszta podzespołów jest następująca:
- 5,5-calowy ekran o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli) z Gorilla Glass 3, 400 ppi;
- 6-rdzeniowy procesor Snapdragon 808;
- 3 GB pamięci RAM;
- 32 lub 64 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
- 21-megapikselowy aparat główny Sony IMX230 z detekcją fazy i przesłoną f/2.0;
- 8 Mpix na przednim panelu z przesłoną f/2.2;
- Dual SIM;
- łączność 4G LTE;
- bateria o pojemności 3600 mAh;
- dźwięk Hi-fi 3.0 (układy ESS Sabre ES9018K2M oraz Wolfson8281 DAC);
- 3 mikrofony;
- czytnik linii papilarnych;
- wymiary: 154 x 76,5 x 9,3 mm.
Oprócz dwóch smartfonów Vibe X3 ze Snapdragonem 808, Lenovo zaprezentowało tańszy model z procesorem Mediateka oraz zdecydowanie słabszymi podzespołami, który również nie wyróżnia się wizualnie.
- 5,5-calowy ekran o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli) z Gorilla Glass 3, 400 ppi;
- 8-rdzeniowy procesor MediaTek MTK6753;
- 2 GB pamięci RAM;
- 16 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
- 13-megapikselowy aparat główny;
- 5 Mpix na przednim panelu;
- Dual SIM;
- łączność 4G LTE;'
- 3 mikrofony;
- czytnik linii papilarnych;
- bateria o pojemności 3400 mAh;
- wymiary: 154 x 76,5 x 9,3 mm.
Jeśli chodzi o specyfikację to ciężko jest się do czegoś przyczepić zarówno w przypadku mocniejszych, jak i tego tańszego wariantu. Wizualnie również nie ma wielkiej tragedii, ale moim zdaniem design wieje nudą. Gdyby nie powstał pokazany wyżej Vibe X2 to pewnie nie przyczepiłbym się do tego elementu, ale jeśli firma najpierw pokazuje coś wyjątkowego, a potem z tego rezygnuje to musi się liczyć z niezadowoleniem klientów. Trochę szkoda takiego ruchu, ponieważ na żywo X2 również robił pozytywne wrażenie.
Niestety nie tylko kwestie wizualne są moim zdaniem na minus w przypadku tego urządzenia, problemem może być też cena. Najtańszy z wariantów to wydatek rzędu 1899 yuanów (ok. 1180 złotych), a za mocniejsze modele ze Snapdragonem 808 oraz 32 lub 64 GB pamięcią wbudowaną trzeba zapłacić odpowiednio 2499 i 2999 yuanów, czyli jakieś 1550 i 1860 złotych. Warto zaznaczyć, że są to kwoty jakie przyjdzie zapłacić mieszkańcom Chin. Jeśli pojawiłyby się one w Polsce to trzeba byłoby doliczyć jeszcze kilkaset złotych, co czyni z nich mało interesujące produkty. Oczywiście nie wiadomo czy one w ogóle trafią do Europy, ale w Państwie Środka ich sprzedaż rozpocznie się 25 listopada.
Bez wątpienia nie są to złe telefony, ale gdybym był w Chinach to za podobne lub mniejsze pieniądze postawiłbym raczej na Xiaomi czy też Meizu. Lenovo mnie niczym do siebie nie przekonuje, ale największy plus poprzednika, czyli ciekawy wygląd, zniknął.
Źródło: Lenovo via gsmarena.com