LG Class - metalowy (?) smartfon przyłapany na zdjęciach
17.09.2015 13:50, aktual.: 17.09.2015 15:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
A jednak podróże w czasie są możliwe! A przynajmniej wskazuje na to nadchodzący smartfon LG, który wygląda, jakby został zgubiony przez jakiegoś turystę z przeszłości.
Wczoraj pisałem o LG, które w mediach społecznościowych zapowiedziało "coś nowego".
Steve Hammerstoffer z NowhereElse twierdził, że smartfon ten zadebiutuje na rynku jako LG Class. Wygląda na to, że miał rację.
Poniżej znajdziecie galerię zdjęć, które pojawiły się na Weibo i które Hammerstoffer wygrzebał z sieci.
Po wycieku tych fotek wielu internautów nazywa nadchodzącego smartfona brzydkim. Dla mnie jest on nie tyle brzydki, co... niedzisiejszy. Toporność, kanciaste, wystające i kontrastujące ze sobą elementy - to wszystko nasuwa mi skojarzenia z telefonami sprzed wielu lat. LG Class wygląda jak telefon z tej samej epoki, co Samsung Wave (2010) - swego czasu bardzo ładny, ale dziś widać, że nie wpisuje się w najnowsze trendy.
Co przy tym istotniejsze, ten telefon w ogóle nie pasuje do innych smartfonów z portfolio LG. Przedni panel bardziej kojarzy mi się z Nokią.
Tyle dobrego, że LG Class będzie miał najpewniej metalową obudowę. Widać, że górna i dolna część tylnego panelu wykonane są z innego tworzywa, więc najpewniej jest to plastik potrzebny do ukrycia modułów łączności. Ponadto wszystkie oznaczenia umieszczone są na obudowie, co świadczy o tym, że użytkownik nie będzie miał dostępu do jej wnętrza.
Specyfikacja? Ta stoi niestety pod znakiem zapytania. Jeszcze wczoraj spekulowało się, że jest to znany z benchmarków 5,7-calowiec ze średniej półki, ale dzisiejszy wyciek ujawnił, że LG Class będzie miał ekran 5-calowy. Wygląda więc za to, że mówimy o jeszcze innym urządzeniu.
Tak czy inaczej, na rozwiązanie zagadki nie będziemy musieli długo czekać, bowiem premiera smartfona została zapowiedziana na 21 września. Wszystko okaże się zatem już w przyszły poniedziałek.
Źródła: Weibo; NowhereElse