LG Swift L5 - lepiej dołożyć do L7 [krótki test]
Na targach MWC w Barcelonie firma LG przedstawiła ciekawego, taniego smartfona LG Swift L5. Na oficjalną polską premierę budżetowego sprzętu z Androidem na pokładzie trzeba było czekać aż do czerwca, ale w końcu trafił na sklepowe półki. Szkoda tylko, że jest niezbyt interesujący.
09.07.2012 | aktual.: 09.07.2012 08:00
Na targach MWC w Barcelonie firma LG przedstawiła ciekawego, taniego smartfona LG Swift L5. Na oficjalną polską premierę budżetowego sprzętu z Androidem na pokładzie trzeba było czekać aż do czerwca, ale w końcu trafił na sklepowe półki. Szkoda tylko, że jest niezbyt interesujący.
Specyfikacja sprzętowa
LG Swift L5 został wyposażony w spory, 4-calowy wyświetlacz. Niestety, ekran pracuje w bardzo słabej rozdzielczości 320 x 480 pikseli. Komórka ma aparat z matrycą 5 Mpix z możliwością nagrywania wideo w 480p, autofocusem i flashem LED, 512 MB pamięci RAM oraz 4 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD o pojemności do 32 GB. Na pokładzie jest WiFi w standardzie b/g/n, NFC, moduł Bluetooth 3.0 z A2DP oraz GPS. Nie zabrakło oczywiście takich dodatków, jak akcelerometr, czujnik zbliżeniowy czy kompas cyfrowy.
LG Swift L5 waży 125 gramów przy wymiarach 118,3 x 66,5 x 9,88 mm. W obudowie znajduje się procesor Qualcomm MSM7225A o taktowaniu 800 MHz, a za grafikę odpowiada GPU Adreno 200. Telefon sprzedawany jest z baterią o pojemności 1500 mAh. Nad jego pracą czuwa Android Ice Cream Sandwich w wersji 4.0.3, co jest niewątpliwą zaletą taniego produktu LG. Producent zdecydował się na zastosowanie własnej nakładki LG 3.0 UI.
Wygląd i wykonanie
Górna krawędź obudowy to miejsce dla włącznika oraz gniazda na słuchawki jack 3,5 mm. Po lewej stronie ulokowano kontrolery głośności. Z przodu jest fizyczny przycisk Home i dwa klawisze dotykowe. Z tyłu znajdują się aparat i doświetlająca dioda LED.
Mimo niskiej ceny obudowa Swifta L5 jest solidna. Metalowa wstawka nadaje mu elegancki wygląd, godny telefonów z wyższej półki cenowej. Zastosowanie materiałów nieco niższej jakości jest zrozumiałe, ale gdy trzyma się komórkę w dłoni, nie ma się wrażenia, że jest ona tandetna. Sprzęt dobrze leży w dłoni.
Ekran
Panel dobrze reaguje na dotyk, a pisanie na wirtualnej klawiaturze QWERTY nie stanowi żadnego problemu. Niestety, do komfortowego korzystania na przykład z przeglądarki internetowej wymagane jest nieustanne przybliżanie i oddalanie treści.
Multimedia
Mimo niskiej ceny LG Swift L5 nadaje się do obsługi multimediów, ale nie jest to zbyt przyjemne. Niemniej gusta mniej wymagających użytkowników zostaną zaspokojone. Komórka radzi sobie z plikami kodowanymi w większości popularnych formatów audio i wideo. Swift L5 obsługuje pliki w DivX, Xvid, H.264, H.263 i MP4, których odtwarzanie jest ograniczone programowo do 480p, a także pliki dźwiękowe w MP4, WAV czy eAAC+. Komórka wyposażona jest również w radio FM.
Ze względu na słaby wyświetlacz mały Swift nie sprawdza się zbyt dobrze podczas oglądania materiałów wideo czy zdjęć zapisanych w pamięci.
Bateria
W obudowie Swifta L5 pracuje akumulator o pojemności 1500 mAh. W teorii powinien zapewnić 900 godzin pracy w trybie oczekiwania i do 10 godzin rozmów głosowych w sieci 3G. Czy tak jest faktycznie? Ze względu na słaby układ telefon trzyma dość długo i da się osiągnąć obiecane 10 godzin rozmów. Przy włączonym WiFi wydajność akumulatora nieco spada, ale komórki nie trzeba ładować tak często jak mających apetyt na energię smartfonów z najwyższej półki cenowej.
Aparat
Jak wynika ze wcześniejszych podpunktów, po Swifcie L5 nie można spodziewać się cudów. Aparat jest i robi zdjęcia, ale Swift L5 nigdy nie będzie smartfonem fotograficznym. Jakościowo jest on taki sam jak ten w LG Swift L7.
Zdjęcia robione w warunkach dobrego oświetlenia mają zadowalający poziom. Są dość ostre i wyraźne. Nie można przyczepić się również do odwzorowania kolorów. Jakość spada, gdy Swift L5 musi posiłkować się doświetlającą lampą LED. W warunkach słabego oświetlenia doświetlenie sprawdza się jedynie w wypadku przedmiotów ustawionych blisko obiektywu. Fotografowanie obiektów w dalszej odległości to bezsens. W gorszym oświetleniu spada jakość zdjęć. Komórka zaspokoi podstawowe potrzeby, ale aparatu na pewno nie zastąpi.
Podobnie jest z nagrywaniem materiałów wideo. LG Swift L5 może nagrywać filmy w rozdzielczości VGA (640 × 480 pikseli) przy 30 klatkach na sekundę, co jest absolutną podstawą w dzisiejszym świecie smartfonów. O wyższej jakości Full HD czy nagrywaniu w nocy można tylko pomarzyć.
System operacyjny
Do ogromnych zalet smartfona LG Swift L5 można zaliczyć nie tylko niską cenę, lecz również to, że zaraz po wyjęciu z pudełka pracuje on pod kontrolą Androida Ice Cream Sandwich. Producent wzbogacił czysty system w autorską nakładkę LG 3.0 UI. Jednordzeniowy układ czasem nie radzi sobie z wymagającym systemem. 800 MHz powoduje lekkie lagi podczas korzystania z przeglądarki internetowej lub szybkiego przewijania ekranów. Opóźnień można spodziewać się też na przykład w książce kontaktów.
Autorska nakładka LG wprowadza kilka interesujących usprawnień, ale może nie trafić w gusta. Rozwiązanie LG wygląda dość blado na tle nakładek oferowanych przez innych producentów. Zmiany w stosunku do czystego Androida nie są zbyt wielkie, ale użyteczne. Zmieniono ekran blokady, wzbogacając go o dodatkowe skróty do dowolnie zainstalowanych aplikacji, a także sposób dodawania widżetów i skrótów. Ciekawostką jest Quick Memo, czyli tryb do tworzenia błyskawicznych odręcznych notatek i zrzutów z ekranu.
Podsumowanie
Solidna i całkiem ładna obudowa, obsługa NFC i Android w wersji Ice Cream Sandwich to największe zalety tego telefonu. Do wad zaliczyć można procesor i bardzo słaby 4-calowy ekran, które w moich oczach dyskwalifikują ten model. Sądzę, że dużo lepszym wyborem będzie kosztujący około 200 zł więcej LG Swift L7, który ma dobry ekran IPS i szybszy procesor.
Plusy:
[plus]jakość wykonania
[plus]design
[plus]Android 4.0
[plus]obsługa NFC
Minusy:
[minus]ekran
[minus]aparat fotograficzny
[minus]procesor i wolne działanie telefonu