LG U oficjalnie. Co by było, gdyby LG X cam nie miał swojego największego atutu
LG U to nowy smartfon LG, który coś mi przypomina.
LG U - nowa rodzina smartfonów LG?
LG U dostępy będzie w ofercie południowokoreańskiego operatora... LG U+. Tak, tak - zbieżność nazw jest nieprzypadkowa; sieć należy do koncernu LG.
Póki co nie wiadomo, czy mówimy o pojedynczym modelu, czy też nowej, sztandarowej rodzinie produktów dostępnych ekskluzywnie w ofercie tegoż operatora. Tak czy inaczej, LG U najpewniej nigdy nie pojawi się w Polsce, ale niespecjalnie mamy czego żałować. Specyfikacja poniżej.
Producent nie ujawnia, jaki układ napędza tegoż smartfona, ale - sądząc po liczbie rdzeni i taktowaniu - najpewniej jest to MediaTek MT6753 zbudowany w ośmiu Cortexów-A53 oraz grafiki Mali-T720MP3. Jest to układ o wydajności typowej dla smartfonów kosztujących ok. 1000 zł, który jest sercem chociażby modelu LG X cam z podwójnym aparatem.
LG U i LG X cam wspólnych mianowników mają więcej
Choć wizualnie oba smartfony różnią się od siebie, mają bardzo zbliżone wymiary, ekrany o identycznych parametrach, ten sam SoC (prawdopodobnie), tyle samo RAM-u i najpewniej te same aparaty.
Czym zatem LG U różni się od X cam?
- brak dodatkowego aparatu z szerokokątnym obiektywem;
- więcej pamięci wewnętrznej (32 GB zamiast 16 GB);
- dużo większa bateria (3000 zamiast 2520 mAh).
Innymi słowy LG wywaliło drugi aparat, ten główny zepchnęło do rogu obudowy, a zaoszczędzone miejsce wypełniło większą baterią. Potem wystarczyło tylko zmienić stylistykę obudowy i nowy telefon gotowy.
LG U został wyceniony na 396 000 wonów, czyli równowartość 1380 zł. Biorąc pod uwagę, że bardzo podobny (a w mojej opinii znacznie ciekawszy) X cam kosztuje u nas mniej niż 1100 zł, nie mamy czego mieszkańcom Korei zazdrościć.