LG Zero to metalowy średniak dla Europy, którego największą wadą jest cena
Metalowe wykonanie jeszcze jakiś czas temu nie było spotykane na średniej półce urządzeń, ale zaczyna się to zmieniać. Jednym z przykładów tego trendu jest LG Zero, czyli nowość w Europie, która miała już swoją azjatycką premierę.
Jeśli uważnie śledzicie nowości wypuszczane na świecie przez drugą z koreańskich firm to na pewno pamiętacie smartfona o nazwie LG Class. Jego sens jest bardzo prosty, twórcy chcieli użyć wykonania premium na średniej półce. Pomysł bez wątpienia świetny, o czym świadczą chociażby ostatnie wyniki finansowe Samsunga. Lider rynku smartfonów zdradził, że to właśnie seria A okazała się jedną z kluczowych, a jak wiadomo wyróżnia się ona "metalowym" wykonaniem (obudowa jest plastikowa, ale z warstwą aluminium na wierzchu). LG pomyślało, że może pokazać coś podobnego, ale nie wyszło to tak jak powinno, chociaż specyfikacja modelu Zero nie jest taka zła:
- 5-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli ze szkłem 2.5D (293 ppi);
- 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 410 o taktowaniu 1,2 GHz;
- 1,5 GB pamięci RAM;
- 16 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
- 13-megapikselowy aparat główny'
- 8 Mpix na przednim panelu (ten sam aparat co w LG G4);
- łączność 4G LTE;
- głośnik o mocy 1W;
- bateria o pojemności 2050 mAh;
- Android 5.1 Lollipop;
- wymiary: 142 x 71,8 x 7,4 mm;
- waga: 147 gramów.
Co ciekawe, o ile LG Class ma 2 GB pamięci operacyjnej, o tyle na Europę LG przewidziało jej 1,5 GB. Szkoda, że producent przyciął koszta produkcji i w efekcie dostajemy produkt nieco gorszy niż Azja.
W tym wszystkim elementy, który zdecydowanie wymagałyby poprawy to także Snapdragon 410 i bateria o pojemności 2050 mAh. Poza tym specyfikacja jest w porządku i chociaż w żadnym wypadku nie zadowoli one bardzo wymagających użytkowników to osobom szukającym czegoś mniej zaawansowanego wystarczy. Niektórym do gustu może nie przypaść także wygląd smartfona, który jak na LG ma dość duże ramki, ale dzięki temu i metalowej obudowie powinien być dość wytrzymały.
Niestety wszystko psuje cena. LG Zero pojawił się we Włoszech, gdzie kosztuje 299 euro, czyli 1270 złotych. Model ten dostępny jest w dwóch kolorach (srebrnym i złotym) i nie wiadomo na razie czy trafi również do innych europejskich krajów. Istotne jest to, że za takie pieniądze nie ma on większego sensu.
Gdy przeczytałem o tym smartfonie od razu przypomniałem sobie zaprezentowanego niedawno Huaweia G7 Plus, który w Tajlandii został wyceniony na równowartość 1290 złotych. Oprócz metalowej obudowy oferuje on chociażby 5,5-calowy ekran FullHD, Snapdragona 615 oraz 3 GB pamięci RAM, czyli jest zdecydowanie ciekawszy. Poza tym już jakiś czas temu Meizu pokazało modelem Blue Charm Metal jak zrobić ciekawego średniaka z metalową obudową. LG musi się jeszcze sporo nauczyć, jeśli chce żeby następcy smartfona Zero były ciekawym wyborem.
Źródło: LG via gsmarena.com