LiquidRelay – recenzja
Pamiętacie Pipe Manię? Grę logiczną, w której zadaniem gracza było dopasowanie różnych kształtów rur? Okazuje się, że wypromowany ponad 20 lat temu pomysł jest ciągle żywy. Jego najnowsza wersja pojawiła się w App Store w postaci aplikacji LiquidRelay.
Bohater dzisiejszej recenzji - LiquidRelay - należy do grona aplikacji, które na pierwszy rzut oka wydają się mało atrakcyjne. Jak inaczej odebrać grę, w której główne skrzypce grają trzy kolory: szary, biały oraz czarny? Gdyby nie niebieska woda, która płynie w rurach, spokojnie do odbioru wystarczyłby telefon z czarno-białym ekranem.
Wizualnie zatem żadnych fajerwerków nie ma. Zarówno menu, jak i sama gra składają się z kilku prostych figur, które gracz musi ułożyć w drożny kanał dla płynącej wody. Rury, z których buduje się ścieżkę dla cieczy, mają różne kształty, wymagane jest więc logiczne myślenie. W późniejszych planszach elementy do układania są wzbogacone o znacznik wskazujący kierunek przepływu, układanka robi się bardziej skomplikowana. Dodatkowo gracz może utrudnić sobie rozgrywkę, wybierając jeden z dostępnych trzech poziomów trudności. Im wyższy poziom, tym szybciej woda zaczyna wypływać z źródełka, co przekłada się na mniej czasu na myślenie.
Układanie rur jest całkiem relaksującym zajęciem
Tak prezentuje się gameplay. Muszę przyznać, że LiquidRelay ma w sobie coś, co pozwala na spędzenie kilku dłuższych chwil z iPhone'em w ręku. Niestety, brak oprawy muzycznej oraz integracji z którymkolwiek systemem statystyk globalnych jest dość dużym minusem. Twórcy powinni pomyśleć o implementacji OpenFeinta lub Game Center Apple’a.
Innymi słowy, aplikacja ma duży potencjał. Kod programu jest elegancko zoptymalizowany. W pewnych kręgach tak prosta i mało wymagająca grafika może być uznana za duży plus. W końcu styl retro zawsze znajdzie fanów. Wypadałoby jednak popracować na dodatkowymi trybami gry, aby rozgrywka nie nudziła się zbyt szybko.
Firma Silicon Soft oczekuje za swoją grę 1,59 euro (pamiętajmy o potraceniu 30% dla Apple’a), co wydaje mi się ceną nieco wygórowaną. Warto jednak dodać, że w App Store znajduje się darmowa wersja lite. Z naszej strony 7 na zachętę. Chętnie zobaczymy w przyszłości inne aplikacje tego producenta.