Lock'n'Load - miliony demonów zginą [iOS]
26.06.2012 16:05, aktual.: 26.06.2012 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polak potrafi - powiedzenie to idealnie pasuje do Lock'n'Load, czyli najnowszej gry polskiego studia Gamelab. Jest to przedstawiciel gatunku dual stick shooterów i z powodzeniem może konkurować z takimi hitami jak Gun Bros czy Monster Shooter.
Polak potrafi - powiedzenie to idealnie pasuje do Lock'n'Load, czyli najnowszej gry polskiego studia Gamelab. Jest to przedstawiciel gatunku dual stick shooterów i z powodzeniem może konkurować z takimi hitami jak Gun Bros czy Monster Shooter.
W mrocznym zamku obudziło się zło uosobione w opętanej dziewczynce. Jej celem jest podbicie całego świata z pomocą armii demonów i nieumarłych. I nikt by im w tym nie przeszkodził, gdyby... maszerująca horda nie zdeptała kwiatków w ogródku głównego bohatera. W akcie zemsty za zniszczone rośliny przywdziewa on metalową maskę i rusza w bój z demonicznym legionem. Fabuła poza humorystycznymi elementami jest całkowicie sztampowa i zupełnie nie zwróciła mojej uwagi.
Znacznie ciekawsza jest sieczka na ekranie, z której czerpałem niemałą frajdę. Rozgrywka to typowy schemat, w którym przechodzi się kawałek planszy, dochodzi do areny, wybija określoną liczbę wrogów, po czym rusza dalej. Najważniejsze jednak, że taki model zabawy nie nudzi się zbyt szybko. Dlaczego? Po pierwsze, co poziom gracza atakują nowi przeciwnicy wymuszający inną strategię. Po drugie, co jakiś pojawia się też boss, który również urozmaica zabawę. Po trzecie, gracz czasami ma przyjemność wcielić się w zabójczą babcię na uzbrojonym wózku, która błyskawicznie wybija przeciwników dzięki olbrzymiej sile ognia. Sterowanie nią daje poczucie nieograniczonej potęgi i pozytywnie nastraja do dalszej zabawy.
Z zabitych wrogów sporadycznie wypadają pieniądze, za które można kupić nową broń, mikstury regenerujące życie i kilka innych bajerów. Niestety, jak na dzisiejsze standardy przystało, gotówkę można dokupować przez mikrotransakcje, przez co w grze jest jej po prostu za mało. Irytuje to tym bardziej, że gra nie jest darmowa i pomimo niskiej ceny, wynoszącej 99 centów, uważam, że jest to przesada.
Steruje się dwoma wirtualnymi gałkami. Przeszkadza jedynie celowanie, które jest dosyć nieprecyzyjne. Poza tym pierwszy pocisk najczęściej się marnuje, ponieważ wystrzał następuje, zanim postać zacznie się obracać. Przeszkadza to w przypadku shotguna, który strzela powoli i ma ograniczoną amunicję.
Lock'nLoad - gameplay
Grafika na pierwszym iPadzie nie robi wrażenia przez niskiej jakości tekstury, ale działa płynnie. W przypadku nowszych urządzeń gra wygląda zacnie i nie mogę jej niczego zarzucić. Kanciaste modele to element stylu graficznego i nie będę się ich czepiał. Barwna oprawa tworzy lekko zabawny klimat, który idealnie pasuje do całej gry.
Lock'n'Load mogę polecić z czystym sercem wszystkim fanom tego typu strzelanek. Zabawa jest naprawdę przednia i poza lekko nieprecyzyjnym celowaniem nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Gra dostępna jest zarówno w wersji na iPhone'y, jak i iPady.