Lumia 520 dosłownie kilka tygodniu po wejściu do sprzedaży została okrzyknięta najlepiej sprzedającym się Windows Phone'em w historii. Nic więc dziwnego, że producent przygotował następcę tego modelu, który dzisiaj ma swoją oficjalną premierę.
Zmian względem poprzednika jest niewiele. Najważniejszą i w sumie jedyną jest zastosowanie 1 GB pamięci RAM (Lumia 520 miała 512 MB). W przypadku Windows Phone'a jest to bardzo istotna zmiana, bo przełoży się nie tylko na sprawniejszą pracę urządzenia, ale też zwiększy zakres obsługiwanych gier i aplikacji. Do sklepu z programami na tę platformę każdego dnia trafia bowiem coraz więcej pozycji, które są po prostu niekompatybilne ze słuchawkami wyposażonymi w 512 MB RAM-u.
Pozostała część specyfikacji nie odbiega od 520 i prezentuje się następująco:
- Windows Phone 8;
- wyświetlacz: 4 cale; 800 x 480; technologia Super Sensitive Touch;
- dwurdzeniowy procesor Snapdragon S4 z zegarem 1 GHz;
- 1 GB pamięci RAM;
- 8 GB pamięci wewnętrznej;
- slot na karty microSD;
- aparat 5 Mpix;
- bateria 1430 mAh;
- wymiary: 119,9 x 64 x 9,9 mm;
- waga: 124 g.
Czy brak większych zmian możemy uznać za wadę? Wydaje mi się, że w przypadku tego modelu... nie. Lumia 525 ma być przede wszystkim możliwie jak najtańszym urządzeniem, a ulepszenie każdego kolejnego elementu specyfikacji prawdopodobnie wiązałaby się ze wzrostem ceny. Tymczasem telefon z większą ilością pamięci RAM ma już w zasadzie wszystko, czego moglibyśmy oczekiwać od low-endowego Windows Phone'a.
Niestety, wciąż nie wiadomo, kiedy Lumia 525 zawita do Europy. W pierwszej kolejności ma się pojawić w Afryce, Azji-Pacyfiku i na Bliskim Wschodzie. Jak donosi The Verge, 14 grudnia rozpocznie się sprzedaż w Singapurze, gdzie słuchawkę wyceniono na 249 dolarów singapurskich, czyli nieco ponad 610 zł.
