Manta też ma już swojego smartwatcha

Można było się domyślić, że inteligentne zegarki czeka ten sam los, co tablety. Z jednej strony półki sklepowe zapełniane będą drogimi, markowymi urządzeniami o wyśrubowanych parametrach, a z drugiej niedrogimi alternatywami mniejszych graczy. Do tej grupy zalicza się najnowsza propozycja naszej rodzimej Manty.

Manta MA424
Manta MA424
Miron Nurski

15.12.2014 | aktual.: 16.12.2014 11:23

Firma postawiła na niewiele mówiącą nazwę, którą zdążyłem zapomnieć po napisaniu połowy powyższego akapitu - Manta MA424. Podstawową funkcją tego akcesorium jest łączenie się ze smartfonem z Androidem za pośrednictwem Bluetootha 3.0 i wyświetlanie powiadomień o nadchodzących i nieodebranych połączeniach oraz nowych wiadomościach tekstowych.

Co ciekawe, zegarek został uzbrojony także w mikrofon i głośnik, dzięki czemu umożliwia prowadzenie rozmów głosowych bez konieczności wyciągania telefonu z kieszeni. Miło, że coś takiego znalazło się w urządzeniu z tej półki cenowej.

Na to wszystko dochodzi jeszcze krokomierz, radio FM i zdalne sterowanie migawką aparatu oraz odtwarzaczem muzyki w telefonie. Całość napędzana jest przez procesor MTK6260 z zegarem 360 MHz oraz baterię o pojemności 350 mAh. Niestety producent nie zdradza żadnych szczegółów na temat wyświetlacza.

Zegarek, którego nazwy nie pamiętam powinien być już dostępny w sklepach Carrefour. Jego cena nie jest zbyt wygórowana, bo wynosi 299 zł, ale po przeczytaniu suchych informacji ciężko niestety stwierdzić, czy akcesorium Manty jest warte tych pieniędzy.

Źródło: Manta

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)