Marcin Gruszka vs. Virgin Mobile - faktycznie czarny PR...?

"Dla Virgin Mobile klient to cieć" oraz "Rzecznik Play robi czarny PR konkurencji". Takimi opiniami przerzuca się od paru dni Internet. O co poszło? Falę niezadowolenia wywołało zamieszczenie przez Marcina Gruszkę na Facebooku pewnej przeróbki maili, stylizowanej na wymianę korespondencji mailowej między pracownikami Virgin Mobile.

Marcin Gruszka vs. Virgin Mobile - faktycznie czarny PR...? 1Marcin Gruszka vs. Virgin Mobile? (fot.: Flickr/c.art/CC BY 2.0)
Kira Czarczyńska

Zdjęcie, które wywołało tyle zamieszania, to po prostu fake rzekomej korespondencji, jaka miała mieć miejsce między dwoma pracownikami Virgin Mobile, a która przypadkowo została wysłana do nowego klienta sieci. Wygląda to tak:

Marcin Gruszka vs. Virgin Mobile - faktycznie czarny PR...? 2
Fałszywka maili Virgin Mobile

Tą właśnie grafikę zamieścił u siebie, na oficjalnym profilu rzecznika prasowego Play, Marcin Gruszka. I zaczęła się wojna, bo już kilka komentarzy niżej pojawiła się druga grafika - również rzecz jasna nieprawdziwa:

Marcin Gruszka vs. Virgin Mobile - faktycznie czarny PR...? 3
Fałszywka maila rzecznika Play

Oczywiście, to było tylko dość dowcipne nawiązanie do tematu, pokazujące, że z "podrobieniem" korespondencji mailowej nie ma najmniejszego problemu i może to zrobić praktycznie każdy. Wpisy na profilach prywatnych oraz blogach branżowych, między innymi SpidersWeb ("Czarny PR w nieudolnym wykonaniu rzecznika Play – Marcina Gruszki") rozpoczęły nie tylko dyskusję, ale i szereg zarzutów w stosunku do Marcina Gruszki. Między innymi posądzenia o to, że działanie było celowe i wymierzone w Virgin Mobile - a konkretnie w to, czym nowy MVNO najbardziej się chwalił, czyli rzetelną Obsługę Klienta.

Czy te zarzuty mogą być słuszne?

Uczciwie trzeba przyznać, że ten fake krąży po sieci już jakiś czas. Na profilu Virgin Mobile na Facebooku pojawiały się nawet aluzje zirytowanych nazywaniem ich "cieciami" klientów, odnoszące się właśnie do tej grafiki. Zamieszczano ją na Wykopie, udostępniano na Facebooku. Marcin Gruszka jedynie wrzucił ją do siebie.

No właśnie - "jedynie"? Gdyby grafika była jakąś nowością, można by było założyć, że to czysty przypadek i po prostu skopiowanie czegoś, co mieści się w zakresie zainteresowań rzecznika jednej z największych sieci komórkowych. Fakt jest jednak taki, że wystarczyło poczytać komentarze w miejscach, gdzie ten fake był już wcześniej, oraz dokładniej mu się przyjrzeć żeby zorientować się, że z prawdą nie ma wiele wspólnego. Rzecznik Play raczej więc doskonale o tym wiedział, a mimo tego grafika trafiła na oficjalny profil.

Z drugiej strony jednak, ciężko jest mi uznać, że faktycznie miał to być "czarny PR". Z góry było właściwie wiadomo, że sprawa szybko się wyjaśni - i dokładnie tak było, wystarczyło kilka godzin. Myślę, że jeśli ktoś rzeczywiście sądzi, że Marcin Gruszka chciał w ten sposób uderzyć w opinię Virgin Mobile - to dość nisko ceni jego umiejętności i metody działania.

Co tak naprawdę się wydarzyło?

Rzecznik Play, tym razem na blogu firmowym, opublikował tekst Do boju Dziewice! mający wyjaśnić sytuację. Tak naprawdę jednak wyjaśnia niewiele, skupia się bowiem na zapewnieniach, że Fioletowemu Operatorowi na rękę jest szybki rozwój Virgin Mobile, przynoszący mu w końcu całkiem przyjemne dochody. Ok, jestem pewna, że Play lubi mieć wyższy dochód, bo kto nie lubi - tylko, że nie ma to większego związku z przyczyną zamieszczenia tej feralnej grafiki.

Co do genezy zamieszania, można więc jedynie nadal jedynie spekulować. Pozwolę więc sobie to zrobić - a zapewne w komentarzach też kilka pomysłów jak zawsze się znajdzie. Możliwe, że rzecznik Play zrobił po prostu to, co robi świetnie już od kilku lat: wywołał zamieszanie wokół sieci. Pamiętacie aferę ze "schroniskową" reklamą na Demotywatorach, po której zaraz pojawiła się akcja zbierania karmy dla bezdomnych zwierzaków? Styl jest dokładnie ten sam: wrzucić coś kontrowersyjnego, wywołać oburzenie i sprowokować dyskusję... która przekierowuje się na strony i profile Play.

Oczywiście, równie dobrze mógł to być faktycznie czysty przypadek i skopiowanie czegoś bez większego zastanowienia. Jak sądzicie, jak to faktycznie było?

Źródło: Play • Facebook - rzecznik prasowy Play • SpidersWeb • Wykop

Źródło artykułu: WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś