Marka Palm wróci na rynek ze sprzętem na Androidzie? Na to wygląda

Kolejna znana marka wraca na rynek. Coraz więcej wskazuje, że niebawem pojawi się nowy smartfon z logotypem Palma na obudowie.

Kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze informacje dotyczące możliwego powrotu marki Palm na rynek, ale teraz wydaje się to już pewne. Wszystko za sprawą danych z Federalnej Komisji Łączności (FCC) i organizacji Wi-Fi Alliance, które odnalazł serwis Android Police.

Wskazują one, że na rynek ma trafić model oznaczony jako PVG100, z którym stoi firma Palm Ventures Group. W FCC widoczna jest wzmianka mówiąca o tym, że produkt został zaprojektowany przez Palma w San Francisco, a produkowany jest w Chinach.

Oznacza to najprawdopodobniej, że firma TCL Corporation wydzieliła osobny oddział pracujący w Stanach Zjednoczonych, który odpowiada za urządzenia Palma. Podobnie wygląda to w przypadku Alcatela i BlackBerry Mobile, czyli innych marek, z których korzystać mogą Chińczycy.

Na temat samego urządzenia nie wiadomo wiele. Poprzednie informacje mówiły, że produkt ma w drugiej połowie 2018 roku trafić do oferty sieci Verizon Wireless. Teraz udało się potwierdzić, że sprzęt ma działać na Androidzie 8.1 Oreo, a do tego obsługuje Wi-Fi w standardach b, g i n (tylko w paśmie 2,4 GHz), co może wskazywać na wykorzystanie tańszego Snapdragona z linii 4xx lubb 6xx.

Powrót Palma będzie mnie cieszył nawet, gdy marka przygodę zacznie od tańszych urządzeń. Jej powrót będzie w końcu jeszcze większym wydarzeniem niż w przypadku Nokii czy Motoroli. Finowie stale działali na rynku, a jedynie zrezygnowali z drogiej produkcji smartfonów. Firma z Chicago pracowała z kolei pod brandem Lenovo.

Palm jednak zniknął z rynku. Firma, która za swoimi produktami na systemach Palm OS i Windows Mobile przez lata uczestniczyła w rozwoju rynku smartfonów, w 2010 roku został w całości wcielona w szeregi HP. Następcy innowacyjnego Pre na rynek trafili z logo Hewlett-Packarda, ale również nie odnieśli większego sukcesu.

Rynkowa porażka urządzeń z webOS-em sprawiła, że amerykański gigant porzucił smartfony Palma, a platformę stworzoną na bazie sieciowych technologii odsprzedał LG, które wykorzystuje ją w telewizorach. O marce Palm nie zapomniała jednak firma TCL, która wykupiła do niej prawa pod koniec 2014 roku (wraz z wieloma opatentowanymi rozwiązaniami).

Chińczycy w 2015 obiecali, że Palm wróci i wychodzi na to, że dotrzymają słowa. Nie ma co oczywiście liczyć, że nowe wcielenie marki będzie miało wiele wspólnego z firmą, która projektowała Pre, ale pozostaje mieć nadzieję, że sposób jej działania będzie przypominał BlackBerry Mobile.

TCL Corporation opracowując smartfony BlackBerry postanowiło podążać drogą, którą wcześniej obrali Kanadyjczycy, czego efektem są smartfony z klawiaturą QWERTY będące obecnie rozwiązaniami unikatowymi. Kto wie, może podobnie sprawy będą miały się z Palmem.

Wiele radości sprawiłoby mi zobaczenie zgrabnego slidera z ukrytą klawiaturą, który byłby duchowym następcą modeli Pre. Sprzęt miałby nieco większy ekran i Androida, ale dodanie obsługi za pomocą gestów nie byłoby żarnych problemem. Tym bardziej, że podobne rozwiązania trafiły do Android Pie.

Szkoda jednak, że nowy Palm może początkowo działać wyłącznie na rynku amerykańskim i może minąć sporo czasu zanim trafi do Europy, gdzie marka nigdy nie należała do bardzo popularnych. Szczególnie, gdy idzie o sprzęt z webOS-em.