Masz iPhone'a? Zapłacisz więcej i nawet tego nie zauważysz. Wszystko dla twojej wygody

Apple zmienia zasady gry. Wcześniej brak akceptacji oznaczał sprzeciw. Teraz brak sprzeciwu oznacza akceptację.

Masz iPhone'a? Zapłacisz więcej i nawet tego nie zauważysz. Wszystko dla twojej wygody
Miron Nurski

17.05.2022 | aktual.: 18.05.2022 07:23

Jeśli masz iPhone'a, istnieje dużo prawdopodobieństwo, że masz wykupione w App Storze jakieś odnawialne subskrypcje. W sytuacji, gdy twórca aplikacji podniósł wysokość abonamentu, byłeś proszony o akceptację nowego cennika. Jeśli tego nie zrobiłeś, następowało automatyczne wyłączenie usługi.

Brzmi logicznie i uczciwie, prawda? Apple postanowił jednak zmienić zasady.

Zmiany w App Storze. Podwyższenie ceny abonamentu nie wymaga już akceptacji użytkownika

W myśl nowych zasad, subskrypcje będą automatycznie przedłużane nawet wtedy, gdy usługodawca zdecyduje się na podniesienie cen. Warunki są trzy.

Po pierwsze - podwyżka nie może być wyższa niż o 50 proc. lub równowartość 5 dolarów miesięcznie (ewentualnie 50 proc. lub równowartość 50 dolarów rocznie).

Po drugie - usługodawca może zastosować tylko jedną podwyżkę w ciągu roku.

Po trzecie - zmiany w App Storze muszą być zgodne z lokalnymi przepisami.

W innym wypadku wszystko pozostanie po staremu i użytkownik wciąż będzie musiał zaakceptować nowy cennik.

Oczywiście użytkownicy iPhone'ów, iPadów oraz Maców wciąż będą informowani o podwyżkach za pośrednictwem e-maili oraz powiadomień. Różnica jest taka, że nie będą już musieli nowych cenników akceptować.

Czy Apple faktycznie troszczy się o dobro użytkowników?

W komunikacie prasowym Apple tłumaczy, czym zostały podyktowane zmiany. Według firmy, dotychczasowa polityka prowadziła do "niezamierzonych przerw w dostarczaniu niektórych usług".

Innymi słowy - Apple twierdzi, że użytkownikom zdarzyło się niechcący przeoczyć komunikat z prośbą o akceptację nowego cennika. Tylko czy w takim razie nie należy założyć, że po zmianach te same osoby wciąż będą niechcący przeoczać komunikaty po podwyżkach?

Jedyna różnica zdaje się być więc taka, że teraz tacy użytkownicy zamiast nieświadomie wyłączyć usługę, nieświadomie zapłacą więcej. Otwartym pozostaje pytanie, czy faktycznie jest to zmiana dobra dla nich, a nie dla przychodów Apple'a.

Zobacz również:

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)