Meizu przegrało walkę z siłami natury. Świetnie zapowiadający się Pro 5 mini anulowany przez trzęsienie ziemi
Na początku lutego na Tajwanie doszło do trzęsienia ziemi sile 6,4 w skali Richtera. Olbrzymie straty objęły m.in. firmę Meizu.
25.02.2016 | aktual.: 25.02.2016 14:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pamiętacie znanego z przecieków smartfona Meizu Pro 5 mini? Możecie już o nim zapomnieć. Przedstawiciel firmy - Li Nan - informuje za pośrednictwem Weibo, że wspomniane trzęsienie ziemi dało się we znaki tajwańskim dostawcom podzespołów. Produkcja smartfona nie może zostać zakończona, więc do sprzedaży nie trafi on wcale, albo znacznie, znacznie później.
Szkoda, bo Meizu Pro 5 mini - ze względu na 4,7-calowy ekran i mocne bebechy - miał być telefonem w zasadzie bezkonkurencyjnym; zdaniem Konrada mógł być "królem małych flagowców".
To nie pierwszy taki przypadek
Przez tsunami, które nawiedziło Japonię w 2011 roku, w poważnych tarapatach znalazło się m.in. Sony. W wyniku uszkodzenia 15 fabryk, firma miała problemy z produkcją matryc aparatów, w efekcie czego Sony Ericsson Xperia neo zniknął z rynku. Co w całej historii istotne, jednym z atutów tego smartfona był 8-megapikselowy aparat wsparty technologią Exmor R.
Producent próbował wybrnąć z całej sytuacji wprowadzając do sprzedaży Xperię neo V ze słabszym, 5-megapikselowym aparatem, ale ruch ten - jak nietrudno się domyślić - spotkał się z falą krytyki. Konsumenci widzieli bowiem tylko smartfona, który z dnia na dzień został zastąpiony przez słabszy model.
Zobacz także
Dlatego też nie sądzę, aby Meizu - mając zapewne w pamięci problemy konkurenta - zdecydowało się na podobny ruch i wprowadziło do sprzedaży telefon o gorszej niż pierwotnie zakładano specyfikacji.