Microsoft Apps to aplikacja na Androida starająca się na siłę pokazać, że Amerykanie są fajni
Microsoft właśnie wypuścił nową aplikację do Google Play. Dzięki niej można sprawdzić jakie inne tytuły stworzył amerykański gigant. To tyle, serio!
18.12.2015 | aktual.: 18.12.2015 14:46
Gdybym się uparł, to mógłbym ten wpis zamknąć w słowach, które widzicie we wstępie, ale nie zrobię tego, ponieważ nowa aplikacja Microsoftu na Androidzie jest dużo ciekawsza niż można przypuszczać. Oczywiście na początku - z racji blogerskiej przyzwoitości i rzetelności - opiszę sam twór, który nie jest zbyt skomplikowany. Uruchamiając Microsoft Apps dostaje się dwa ekrany: kategorie oraz popularne. To właśnie na nich można przeglądać inne produkcje tej firmy, które trafiły na Androida. Widać tam ich skrócony opis, ikonę, oceny oraz liczbę pobrań. Oczywiście po ich kliknięciu użytkownik jest przenoszony do sklepu Google Play, gdzie może zaopatrzyć się dane tytuły. To są wszystkie jej możliwości, ale powstanie Microsoft Apps jest bardzo interesujące.
Zobaczcie ile dla Was robimy!
Nie wiem jak Wy, ale gdy ja znajdę dewelopera w jakimkolwiek sklepie z aplikacjami, który wydaje mi się ciekawy to po prostu kilkoma kliknięciami sprawdzam co jeszcze oferuje. W Google Play również jest taka możliwość, więc Microsoft Apps to jedynie ubranie tego w nieco bardziej przejrzyste szaty.
Mimo tego nie jest to aplikacja bezsensowna, ponieważ pokazuje ile Microsoft robi dla użytkowników Androida, a jest się czym pochwalić. Chyba każdy zna pakiet Office czy Skype'a, a ciekawych tworów jest dużo więcej, jak chociażby Arrow Launcher, kalendarz Sunrise czy też gry jak świetne Wordament. Oczywiście nie mogę zapomnieć o ostatnio przeze mnie opisywanym Microsoft AppComparison sprawdzającym jakie androidowe tytuły są już na Windows Phonie, a które mają swoje odpowiedniki. Plusem tej produkcji jest to, że chociażby wymieniony przeze mnie Skype nie został wrzucony do sklepu Google'a na oficjalne konto Microsoftu, więc jest to jakieś ułatwienie dla osób, które wcześniej go nie znały.
Microsoft ma się czym pochwalić i ta aplikacja ma to uzmysłowić niektórym ludziom, ale w moim odczuciu jest z nią jeden problem.
Kto w ogóle ją zainstaluje?
Może jestem pesymistą, ale nie widzę żadnego powodu dlaczego przeciętny użytkownik miałby ją w ogóle zainstalować. Ja zrobiłem to, ponieważ piszę o niej tekst. Reszta pobrań zapewne będzie z ciekawości, ale nie zrobią tego zwykli klienci, ale maniacy smartfonów, którzy nawet obudzeni w nocy są w stanie wymienić większość produkcji Microsoftu w sklepie Google Play. Oni będą jedynie chcieli sprawdzić czy to rzeczywiście jest aplikacja do sprawdzania jakie są aplikacje. Potem ten twór zniknie z ich telefonów, tak jak zniknął z mojego.
Rozumiem jaki sens stoi za Microsoft Apps, ale Amerykanie powinni w końcu skończyć krzyczeć na lewo i prawo, że są fajną firmą, która robi tyle dobrego na rynku. Niech zaczną w końcu to robić, chociażby oferując świetne aplikacji na swoim Windowsie 10 Mobile, ale to chyba jest zbyt skomplikowany plan.
Nieco inne zdanie na temat tej aplikacji ma Miron.
Miron Nurski:
Biorąc pod uwagę aktualną politykę Microsoftu, firma potrzebowała takiej aplikacji. Nie da się nie zauważyć, że iOS i Android to dla Microsoftu obecnie ważniejsze systemy niż mobilny Windows. Od wielu miesięcy widzimy, że firma stara się rozwijać własny ekosystem wewnątrz konkurencyjnych ekosystemów i dziś w większość aplikacji Google'a ma swoje microsoftowe odpowiedniki. Jak słusznie Konrad zauważył, nie wszystkie przejęte przez Microsoft aplikacje zostały przeniesione na jego deweloperskie konto, a do Skype'a możemy dorzucić chociażby świetnego Wunderlista. Poza tym jeśli chodzi o przejęcia, gigant zapewne nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, więc fajnie, że pomyślał w końcu o wrzuceniu wszystkiego do jednego wora.
Ile osób zainstaluje tę apkę? Tego nie wiem, ale tu już zaczynamy rozmyślać o skutku, a nie o celu. Celem nie jest natomiast pokazanie "patrzcie jacy jesteśmy fajni", tylko objęcie wszystkich aplikacji i usług Microsoftu jedną klamrą. Niech to ułatwi dodarcie do aplikacji choćby jednemu procentowi jego fanów, to było warto, bo przygotowanie takiej apki to dla tak potężnej firmy żaden wysiłek.
Jeśli sami chcecie się przekonać, co oferuje Microsoft Apps, link znajdziecie poniżej:
Źródło: Google Play via phonearena.com