Microsoft chce chmurowych gier. Co to oznacza?

W ubiegłym roku mówiło się o tym, że Microsoft planuje tworzyć gry z myślą o urządzeniach przenośnych. Okazuje się, że prawdopodobnie nie będą to standardowe tytuły, jakie znaliśmy do tej pory.

Fot. Microsoft
Fot. Microsoft
Adrian Nowak

14.01.2013 | aktual.: 14.01.2013 16:30

W ubiegłym roku mówiło się o tym, że Microsoft planuje tworzyć gry z myślą o urządzeniach przenośnych. Okazuje się, że prawdopodobnie nie będą to standardowe tytuły, jakie znaliśmy do tej pory.

Phil Harrison z Microsoftu zdradził, że koncern zamierza przygotowywać w Londynie gry "chmurowe". Prace będę prowadzone w zupełnie nowym studiu, które dopiero jest w planach:

Chcę stworzyć od podstaw studio na miarę XXI wieku. Nie studio, które przygotowywałoby gry dla sprzedawców detalicznych. Studio, które stworzy gry dla chmur, łącząc w jednym miejscu najbardziej najbardziej niesamowicie utalentowanych ludzi, jakich kiedykolwiek widziano w jednym startupie.

Harrison mimo wszystko przyznaje, że Microsoft będzie wpierał standardową sprzedaż detaliczną fizycznych nośników. Choć standardowe płyty DVD szybko nie odejdą w niepamięć, przyszłość bez wątpienia należy do dystrybucji cyfrowych treści właśnie przez sieć.

Warto jednak zauważyć, że pojęcie "chmury" jest dość ogólne i można je rozumieć na wiele sposobów. Koncern z Redmond już teraz umożliwia kupowanie gier wyłącznie przez Sieć, a także zapisywanie wyników rozgrywek na zdalnych serwerach. Łatwo jednak się domyślić, że Microsoft chce czegoś więcej.

Wszystko wskazuje na to, że chodzi o zbudowanie usługi takiej jak OnLive lub Gaikai, która renderuje grafikę na serwerze, a do użytkownika przesyła gotowy obraz. Wszystko jest tym bardziej prawdopodobne, że Harrison zasiadał wcześniej właśnie w radzie nadzorczej Gaikai, zanim firmę przejęło Sony. Bez wątpienia jest więc na co czekać, szczególnie że aplikacje tego typu powinny działać niezależnie od platformy zainstalowanej na urządzeniu, w tym na tabletach z dużym Windowsem i Windows Phone'ach.

Źródło: The Verge

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)