Microsoft znów wyśmiewa iPady!

Microsoft udostępnił 3 filmy reklamowe wychwalające tablety Surface na iPadami.

Microsoft znowu atakuje Apple… i Samsunga.

Jakiś czas temu Microsoft wyszedł z kampanią reklamową uderzającą w iPada, pokazując wyższość tabletów z Windows 8 i Windows RT nad urządzeniami Apple. Kilka dni temu sytuacja się powtórzyła, akurat przed Black Friday i okresem Świąt.

Microsoft udostępnił 3 filmy reklamowe wychwalające tablety Surface na iPadami.

Microsoft pokazuje różnice w portach w iPadzie i tablecie Surface. Wspomina, że Surface 2 posiada pełno wymiarowy port USB 3.0 mogący posłużyć np. do naładowania telefonu albo przesłania zdjęć. W dodatku port USB nie służy do ładowania tabletu, można więc ładować tablet i jednocześnie podpiąć do niego telefon.

Dla porównania – iPad posiada tylko jeden port, nie można więc jednocześnie ładować i przenosić plików pomiędzy urządzeniami (do czego potrzebna jest w dodatku przejściówka).

Prawda jest taka… że to prawda. Kupując tablet Surface możemy być spokojni o miejsce na dysku, zawsze możemy dokupić zewnętrzny dysk z pojemnością ok 500GB za mniej więcej 300zł i cieszyć się kolekcją filmów HD w zasięgu ręki. Możemy też łatwo podpiąć nasz telefon (MS oczywiście zaleca telefony z WindowsPhone). Osobiście nie widzę zbytniego sensu w transferowaniu plików z iPada na iPhone’a i odwrotnie, no ale cóż...

W drugim filmie Microsoft pokazuje różnice jakie niosą ze sobą konta użytkowników. Opcja ta jest dostępna na Windows od niepamiętnych czasów. Do dzisiaj pamiętam jak rodzice zakładali mi osobne (ze sporymi ograniczeniami) konto na komputerze „żebyś niczego za bardzo nie zepsuł”. Każde konto użytkownika może mieć osobne aplikacje, tło i układ kafelków. Dzieci wolą kolorowe tło i stosują tablet głównie do grania, rodzice natomiast preferują używanie go jako narzędzia pracy. Rodzice mogą chronić swoje pociechy przed niebezpiecznymi witrynami (porno jest niebezpieczne), sprawdzać jak ich pociechy używają tabletu, jakie strony odwiedzają.

iPad nie obsługuje kont użytkowników. MS pokazuje nam tutaj, że dzieci mogą np. nakupować mnóstwo gier i obciążyć kartę rodziców. Jest to prawda, dość głośny był przypadek pięciolatka który wydał prawie 8000zł w mikropłatnościach w grze na iPadzie . Jednak prawda jest taka, że wydawanie pieniędzy w app store można zabezpieczyć hasłem (a na iPhonie 5S odciskiem palca). Jednak… gdybym miał kupić tablet do grania na pewno nie byłby to Surface RT, sklep jest bardzo ubogi, do grania lepszy byłby iPad.

Ostatni filmik jest dość dziwny… chodzi tutaj o gotowanie. Każdy maniak technologii myśli o tym kiedy kupuje tablet!

Tutaj nie ma jednak zbyt dużo do mówienia, tablet Surface (jak cały Windows 8.1) posiada wbudowaną aplikację Kuchnia, posiadającą tryb „bezdotykowy” (tak nazywa się na polskiej edycji Windows 8.1) pozwalający na przewijanie stron bez dotykania ekranu. Dość pomysłowe i moim zdaniem przydałoby się w kuchni… pomijając fakt, że maniacy technologii raczej kucharzami nie są… nie chcielibyśmy przecież wysmarować naszego Serfejsika mąką z jajkami.

Samsung też zły!

Microsoft jednak trochę mnie zadziwił. Zaatakował również Samsunga, swojego partnera rynkowego.

Pierwszy filmik odnosi się do dzielenia z rodziną. Jest bardzo podobny do tego w którym użyto iPada. Drugi jednak odnosi się do tworzenia prezentacji.

Surface RT posiada wbudowanego Office’a 2013 z Power Point, można także podpiąć do niego wygodną klawiaturę jak i myszkę. W przypadku Samsunga Galaxy Tab również możemy podpiąć klawiaturę, ale działa ona ponoć tragicznie (myślę że to wina klawiatury). Mimo, że Galaxy Tab posiada odpowiednik Office’a to nie posiada on takich samych funkcji co Office na Surface, a edytowanie bardziej zaawansowanych prezentacji będzie katorgą.

Zastanawia mnie tylko czemu Microsoft nie zestawił Surface i iPada w tej kwestii…

Tylko… dlaczego? Microsoft i Samsung powinni trzymać sztamę! Przecież Samsung produkuje również tablety oparte o Windows 8. Może chciano po prostu pokazać ułomność Androida?

Nokia też! Oj ty!

„Podryw i szpan na iPada Air”

Reklama jest nieco dziwna, na początku przypomina reklamę iPada. Nowy nabywca chwali się nim, jaki to on cienki, lekki… Z czasem jednak nowy nabywca zaczyna dostrzegać jego wady np. brak klawiatury. Klawiatura na tablecie może i nadaje się do pisania postów na fejsie, ale na pewno nie do pisania dłuższych rzeczy, takiego iPada nawet nie można wygodnie postawić. Nowy nabywca iPada musi więc wyciągnąć z torby swojego laptopa i pisać na nim. Chwilę później napotyka problem z baterią.

Następnie pojawia się gwiazda tej reklamy – Lumia 2520! Posiada ona klawiaturę, podstawkę, szybko się ładuje i posiada Microsoft Office! Podryw i szpan się nie powiódł… Muszę przyznać że niejednokrotnie byłem świadkiem czegoś takiego. Właściciel tabletu (zarówno iPada jak i jakiegoś Androida) musiał odłożyć swój sprzęt obok i wyjąc laptopa, po czym szukać na niego miejsca na tym malutkim stoliczku w MacDonaldzie.

Po co to wszystko?

Microsoft widać stara się pokazać, że iPady i Androidy to tak naprawdę zabaweczki, które nigdy nie zastąpią komputera. Wielu ludzi wytyka im małe udziały na rynku, te jednak stale i dość szybko rosną. Dla wielu iPad nadal pozostanie wyznacznikiem mody, szpanu, słegu, jolu i innych dziwnych rzeczy. Microsoft jednak przekonuje „wywalcie to, to syf” i w wielu przypadkach ma rację. Jednakże ja (jak i 90% producentów sprzętu) nie pokładam dużych nadziei w sprzęcie Windows RT a raczej wariancie „Pro” czyli tym normalnym, tym na którym pogramy w Obliviona, zmontujemy film i w Camtasii, czy powiększymy sobie cycki w PhotoShopie przed wrzuceniem na „normalnego” fejsa, a na koniec może obejrzymy jakiś film na flashowym odtwarzaczu.