Mikołaj w tym roku już był, Belle jednak nie przyjdzie
08.12.2011 15:00, aktual.: 08.12.2011 16:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Część nabywców smartfonów Nokii z Symbianem zdecydowała się na konkretny model pewnie dlatego, że miał on zostać zaktualizowany do wersji Belle. Niestety, nie dotrze ona w tym roku. Co stanęło na przeszkodzie?
Nokia nie podała co prawda żadnego konkretnego terminu udostępnienia najnowszej wersji systemu, ale atmosferę kilka tygodni temu podgrzała zmiana statusu aktualizacji do Belle dla modeli 500, E6, E7, N8, X7 na "wkrótce". Jak się okazuje, "wkrótce" nie oznacza "jeszcze w tym roku". Potwierdził to oficjalnie angielski oddział producenta, którego odpowiedź na tweet użytkownika zniecierpliwionego oczekiwaniem na aktualizację N8 brzmiała: "Belle będzie dostępny na początku przyszłego roku".
Niestety, Nokia nie zdradziła powodów opóźnienia. Czyżby jakieś problemy techniczne? Niewykluczone, ale jeśli nawet, to jest to kiepska wymówka. A może Finom zależy na tym, aby klienci kupili modele od razu wyposażone w Belle (603, 700, 701) albo nawet w Windows Phone 7? Zwłaszcza ta ostatnia opcja byłaby dla koncernu korzystna. Dla klienta mniej, bo Lumie są znacznie droższe, a ich dostępność wciąż ograniczona.
Z drugiej strony trudno posądzać Nokię o brak dobrych chęci. Gdyby chciała, mogłaby w ogóle zostawić klientów na lodzie ze starym oprogramowaniem. Po części tak się stało, bo w niektórych niższej klasy modelach wydanych w tym samym czasie co np. N8 fabrycznie instalowany był Symbian S60 rel. 5, dla którego od początku nie przewidywano aktualizacji. Pytanie, czy rzeczywiście brakowało możliwości technicznych, czy raczej chęci. I skoro Belle pojawi się z opóźnieniem, to czy to samo będzie dotyczyło Carli i Donny?
Źródło: Pocket Now