Modlitwa czy piąteczka? Spór o znaczenie emoji trwa, a rozwiązanie zagadki jest proste
Mówi się, że jeden obraz może znaczyć więcej niż 1000 słów. W przypadku emotikonów nie zawsze jest to cecha pożądana, bo wieloznaczność może prowadzić do nieporozumień.
06.09.2021 | aktual.: 06.09.2021 15:59
Większość popularnych emotek wyraża proste emocje. Uśmiech, łzy czy rozbawienie wizualizowane są przez zrozumiałe grafiki, które nie pozostawiają zbyt wielkiego pola do interpretacji.
Jest jednak jedno emoji, o którego znaczenie od dawna toczy się spór.
Modlitwa czy piąteczka? Internauci nie są zgodni
Po sieci od kilku lat krąży taki oto mem:
Nieporozumienie wzięło się z faktu, że wyszukiwarki emotikonów w niektórych aplikacjach wyświetlają tę grafikę po wpisaniu wyrażenia "high five", oznaczającego przybicie piątki.
Gdyby faktycznie takie było znaczenie tej grafiki, zrobiłoby się niezręcznie. Oznaczałoby to bowiem, że codziennie kilka milionów osób przybija sobie na Facebooku piąteczki za każdym razem, gdy ktoś umrze lub zaginie.
Warto wspomnieć, że - jak wynika z raportu Unicode - wspomniana grafika jest szóstym najpopularniejszym emotikonem na świecie i odpowiada za 1,9 proc. wszystkich użyć. Sporo jak na emotkę, której znaczenie nie jest oczywiste.
Co tak naprawdę znaczy ten emotikon? Prawidłowa odpowiedź jest tylko jedna
Rozwojem standardu emoji zajmuje się konsorcjum Unicode. Znaczenie każdego symbolu jest szczegółowo opisane w dokumentacji, którą można znaleźć na jego stronie internetowej.
Emotka będąca obiektem sporu opisana jest jako "osoba ze złożonymi rękoma". Według samych twórców, może ona wyrażać "smutek, żal, błaganie, modlitwę, ukłon lub podziękowanie".
Znaczenie tego symbolu wykracza więc poza samą modlitwę (głównie dlatego, że taki sam gest jest chociażby indyjskim pozdrowieniem Namaste), ale nie ma nic wspólnego z przybijaniem piątki.
Jeśli wyjaśnienie twórców tego emoji z jakiegoś powodu kogoś nie przekonuje, warto rzucić okiem na jego alternatywne wersje. Przykładowo w systemie iOS 6 złożonym dłoniom towarzyszyły promienie, dość jasno wskazujące na duchowy charakter grafiki.
Jeszcze mniej przestrzeni dla wyobraźni pozostawał symbol, który pojawił się w systemie Android 5.0.
To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości. Choć pewnie znalazłyby się osoby gotowe się założyć, że człowiek na grafice się nie modli, lecz wyciera nos po kichnięciu ;)
Zobacz także: