Moto G oficjalnie. Najlepszy w swojej klasie?
Moto G w zamyśle Motoroli ma być bezkonkurencyjnym urządzeniem z niższej półki cenowej. Ambitny cel, ale Amerykanom z pewnością uda się go zrealizować.
14.11.2013 | aktual.: 20.11.2013 19:39
Czerpie z Moto X
Po wielu plotkach i przeciekach Motorola wreszcie zapowiedziała Moto G. Jak na sprzęt z niższej półki cenowej prezentuje się on rewelacyjnie. Przygotowując go, Amerykanie czerpali z rozwiązań zastosowanych i sprawdzonych w Moto X.
Obudowa Moto G jest wykonana z tworzywa sztucznego dobrej jakości, jak zapewnia producent. Tylna, zdejmowana klapka jest wyprofilowana, dzięki czemu telefon lepiej leży w dłoni. Przód pokrywa warstwa szkła Gorilla Glass 3 (!), a krawędzie przy ekranie są bardzo małe.
Jeszcze większe wrażenia robi wykorzystanie nanopowłoki, którą pokryto zarówno powierzchnię smartfona, jak i jego wnętrze. Dzięki temu sprzęt jest wodoodporny. Nie będą mu więc straszne przypadkowe zachlapania czy zanurzenia w wodzie.
Użytkownicy dostali także kilka opcji personalizacji wyglądu telefonu. Nie są one tak rozbudowane jak w przypadku Moto X, ale możliwość wyboru jednej z siedmiu kolorowych pokryw to też coś. Poza tym dostępne będą specjalne case’y ochronne oraz etui z osłoną ekranu.
Optymalizacja pod specyfikację
Podzespoły Moto G także są niezłe. Smartfona wyposażono w 4,5-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 329 PPI, co jest rzadkością w tanich urządzeniach. Nie jest to panel AMOLED, ale po obejrzeniu pierwszych hands-onów z telefonem uważam, że nie można narzekać na jakość ekranu LCD.
Sercem Moto G jest czterordzeniowy Snapdragon 400 oparty na rdzeniach Cortex-A7 i grafice Adreno 305. Powinien on gwarantować przyzwoitą wydajność, a przy tym nie pobierać wiele energii. Główny aparat 5 Mpix ma autofocus i diodę doświetlającą do pomocy, ale niestety nagrywa wideo tylko w jakości 720p. Bateria o pojemności 2070 mAh powinna zapewnić dobę pracy. Jest też Wi-Fi, Bluetooth 4.0, GPS/GLONASS, radio FM, 3G z HSPA+.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom smartfon działa pod kontrolą Androida 4.3. Ingerencja producenta w system ogranicza się do optymalizacji kodu Androida. Brak wymagającej nakładki, jak TouchWiz czy Sense, ma sprawić, że Moto G przy wykonywaniu codziennych czynności będzie szybszy niż topowe smartfony konkurencji. Firma pochwaliła się nawet różnicami w czasie wykonywania konkretnych zadań (porównanie z Galaxy S4). Oczywiście, nie ma co liczyć na to, że telefon poradzi sobie równie dobrze w trudniejszych sytuacjach.
Amerykanie zapowiedzieli też, że wkrótce pojawi się aktualizacja do Androida 4.4 KitKat. Najnowsza wersja systemu Google’a ma zostać udostępniona użytkownikom smartfona do stycznia 2014 roku.
Rewelacyjny stosunek jakości do ceny
Moto G będzie dostępny w dwóch wariantach. Wersja o pojemności 8 GB została wyceniona na 179 dol., a za 16 GB trzeba zapłacić 199 dol. Krótko mówiąc: cena jest po prostu rewelacyjna. To zdecydowanie jeden z najlepszych telefonów za takie pieniądze. Przemawia za nim świetne wykonanie, dobra specyfikacja, optymalizacja oraz szybka aktualizacja do Androida 4.4.
W przeciwieństwie do Moto X tani smartfon będzie szeroko dostępny. Motorola ma wprowadzić go do sprzedaży w ponad 30 krajach przy wsparciu aż 60 partnerów. Już w tym tygodniu Moto G trafi do Brazylii i wybranych krajów Starego Kontynentu. W ciągu kolejnych tygodni ma pojawić się w krajach Ameryki Łacińskiej, na kolejnych europejskich rynkach, w Kanadzie i na wybranych rynkach azjatyckich. Na początku 2014 roku trafi do Stanów, na Bliski Wschód i do kolejnych krajów w Azji. Szkoda, że na tej liście nie ma Polski.