Motorola One to złoty standard niedrogich telefonów [minitest]

Weź iPhone'a X, wydłub z niego podzespoły i zastąp tańszymi, ale nadal dobrymi. Wymień aparat, ekran, zamień system na Androida. Dodaj swoje logo i sprzedawaj smartfon za 1100 zł. Oto przepis na perfekcyjny, tani smartfon – Motorolę One.

Motorola One to złoty standard niedrogich telefonów [minitest]
Bolesław Breczko

19.10.2018 | aktual.: 19.10.2018 17:27

Tego telefonu nie można pochwalić jednocześnie go nie krytykując. Tak samo nie można go skrytykować jednocześnie go nie chwaląc. Projektanci Motoroli zerżnęli design z iPhone'a X, ale przynajmniej nie sugerują, że jest to ich oryginalny projekt, a Motorola One (tak jak iPhone X) jest po prostu ładna.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Świetny, ale nie innowacyjny

Inżynierowie firmy włożyli do środka Snapdragona 625 (z 2016 roku) i 4 GB RAM-u. Nie jest to rynkowy top, ale zupełnie wystarczy do sprawnego i płynnego działania.

Niestety tak samo zachowawczy nie byli marketingowcy Motoroli, którzy reklamują One m.in. takim hasłem: "Mocarstwo wydajności. 4 GB pamięci i 8-rdzeniowy procesor Qualcomm® Snapdragon™ sprawią, że na nowo odkryjesz swoje gry, muzykę, filmy i aplikacje."

Bądźmy poważni. Mocarstwo wydajności to dziś Snapdragon 845 (w One jest 625) i 8 GB pamięci RAM, których ten smartfon nie ma. Ponadto nie liczcie na odkrycie na nowo gier, muzyki i filmów. Te działają po prostu tak jak powinny - płynnie i bez zacinania.

Dlatego proponuję Motoroli nowe hasło: "Księstwo wydajności. 4GB RAM i 8-rdzeniowy Snapdragon 625 zapewni świetny >>user experience<<, płynność działania i pozwoli cieszyć się grami i aplikacjami bez zacięć i denerwowania się. I to wszystko za 1100 zł.".

Wykorzystanie do maksimum możliwości Google'a

Inne hasło to: "Najnowsze rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję. Używaj Google Lens do wyszukiwania tego, co widzisz; korzystaj z pomocy Asystenta Google reagującego na głos i poznaj inne rozwiązania.".

Obraz

W 2018 popularnymi rozwiązaniami w obszarze AI w smartfonach jest chociażby poprawianie zdjęć i filmów czy lepsze uczenie się nawyków użytkownika. Google Lens to natomiast aplikacja, która dostępna jest na wielu telefonach. Podobnie z Asystentem Google, który dodatkowo nadal nie mówi po polsku. Ja bym w ogóle nie reklamował telefonu tą usługą.

Proponuję zatem takie hasło: "Znane rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję. Używaj Google Lens do wyszukiwania tego, co widzisz; korzystaj z pomocy Asystenta Google (gdy tylko zacznie mówić po polsku) reagującego na głos i poznaj inne rozwiązania. I to za jedyne 1100 zł."

Przykładów jest jeszcze kilka, ale mam nadzieję, że załapaliście, o co mi chodzi. Motorola One nie jest tak przełomowa i wyjątkowa jak chcieliby tego marketingowcy firmy. Ale za 1100 zł jest świetnym telefonem, który z ręką na sercu mogę polecić. Sam bym go chętnie używał gdyby nie to, że mam po prostu inny, lepszy (i droższy) telefon.

A teraz skupmy się na szczegółach.

Wygląd i ergonomia zasługuje na ocenę 9/10. Głównie dlatego, że Motorola One do złudzenia przypomina iPhone'a X, który wygląda świetnie. Chociaż motorola ma większe ramki wokół ekranu od telefonu Apple'a , to np. czytnik linii papilarnych wykończony srebrnym otokiem dodaje Motoroli One stylu.

Srebrna, plastikowa krawędź świetnie imituje metal i dopóki się jej nie pomaca, to nie wiadomo, że to inny materiał. Czytnik linii papilarnych działa szybko i bez zarzutów, a przy tym umieszczony jest w najlepszym miejscu – na środku tylnego panelu. Osobiście polecam Motorolę One z białymi plecami.

System w Motoroli One to prawie czysty Android. Motorola dodała od siebie gest uruchomienia aparatu fotograficznego dwukrotnym przekręceniem telefonu (nadgarstka) czy uruchomienie latarki przez potrząśnięcie urządzenia. Oba niezwykle przydatne.

Android One

Smartfon należy do programu Android One, który ma zapewniać natychmiastowe aktualizacje. Sprawa nie wygląda jednak tak, że aktualizacja pojawiają się w tym samym momencie, w którym wypuści je producent systemu. Aktualizacja najpierw przychodzi do Motoroli, która musi ją dopasować do swojego telefonu, a następnie pchnąć do użytkowników.

W ramach programu Andorid One firma zobligowała się natomiast do wypuszczania aktualizacji co miesiąc, więc możemy mieć nadzieję, że smartfon będzie miał stale najnowsze zabezpieczenia i inne nowości.

W Motoroli One nie znajdziemy bloatware'u, dodatkowych aplikacji do muzyki, galerii, czy aparatu. Wszystkie aplikacje, to natywne aplikacje Google'a. Ma to swoje plusy i minusy. Niektórzy uwielbiają gołego Androida inni go nie znoszą. Na szczęście w każdym momencie możemy zainstalować alternatywny launcher (np. Nova Launcher).

Motorola One ma przyzwoity aparat fotograficzny

Aplikacja aparatu fotograficznego jest dość ograniczona. Nie ma np. trybu ręcznego, ale jest za to ciekawostka - tryb "ruchomych zdjęć".

Sam aparat robi świetne zdjęcia (jak na telefon za 1100 zł, bo oczywiście są lepsze, ale i droższe) i obsługuje funkcję rozmycia tła dzięki drugiemu obiektywowi do pomiaru głębi. W tym przypadku nie należy spodziewać się jednak zachwycających efektów. Smartfon nie zawsze idealnie wykrywa linię krawędzi obiektu i rozmycie czasem na nie nachodzi.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/27]

Ogólna jakość zdjęć z Motoroli One jest więcej niż zadowalająca. Są ostre, wyraźne, dobrze oddają kolory, a aparat dobrze radzi sobie z różnymi warunkami oświetleniowymi, np. światłem w pomieszczeniach czy ostrym światłem w południe.

Głośniki w Motoroli One są kiepskie

Dźwięk Motoroli One, to zdecydowanie najgorszy element smatfona. Mimo dużych i głośnych głośników, dźwięk jest płaski i niskiej jakości.

Obraz

Utwory odtwarzane przez głośniki brzmią jak grane z 20-krotnie przetworzonych empetrójek. Jednak dzięki obsłudze Dolby Audio sprawa ma się zdecydowanie lepiej podczas słuchania muzyki przez słuchawki.

Wszystko co powinien mieć telefon. No prawie

Na plus w Motoroli One zasługuje wykorzystanie wszystkich najbardziej użytecznych i poszukiwanych dodatków. Jest tu NFC, dzięki któremu możemy telefonu używać do płacenia zbliżeniowego (ja płacę już tylko w ten sposób). Jest szybkie ładowanie, nazwane niczym umiejętność specjalna jakiegoś mega-robota z japońskiej bajki z lat 90. – Turbo Charge. Jest złącze USB-C oraz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm (ale w pudełku nie ma słuchawek). Jest tez obsługa dwóch kart SIM oraz osobny slot na kartę pamięci micro SD. Jedyne czego mi brakuje to ładowanie bezprzewodowe, ale za 1100 zł nie można mieć wszystkiego.

Motorole One: ocena

Nasza ocena Motorola One to złoty standard niedrogich telefonów [minitest]:
8/ 10
Plusy
  • Cena
  • Wygląd
  • Szybki, niezaśmiecony system
  • Dobry aparat z detekcją głębi
  • Przydatne funkcje (NFC, szybkie ładowanie)
  • Dual SIM i microSD
Minusy
  • Słaby dźwięk z głośników
  • Mało możliwości podstawowej aplikacji aparatu

Motorola One to świetny telefon w swojej cenie, który polecam każdemu kto szuka szybkiego smartfona z dobrym aparatem za ok. tysiąc złotych. Wygląda pięknie i działa świetnie.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)