Na IFA 2019 znalazłem dla siebie wymarzony zegarek. Garmin vivomove Style jest genialny (ale drogi)
Inteligentne zegarki nie są dla mnie jakoś przesadnie ekscytującą kategorią produktów, dlatego nie spodziewałem się, że to zegarek okaże się dla mnie jedną z najważniejszych premier targów IFA 2019. Tak się jednak stało.
09.09.2019 | aktual.: 09.09.2019 12:49
Ściślej rzecz ujmując - samej premiery się spodziewałem, bo śledziłem przecieki. Okazuje się jednak, że to jak na razie jedyne zaprezentowane na IFA 2019 urządzenie, które mam zamiar kupić.
Garmin vivomove Style robi na żywo bardzo dobre wrażenie
Dla niewtajemniczonych: Garmin vivomove Style to hybrydowy smartwatch, którego dotykowy i kolorowy wyświetlacz schowany jest za kopertą.
Gdy ekran jest wygaszony, w ogóle go nie widać; wówczas vivomove Style zaskakująco skutecznie udaje zwykły zegarek. Ma zresztą nawet fizyczne wskazówki wskazówki.
Ten zegarek jest cudownie gadżeciarski
Podczas korzystania z ekranu wskazówki rozjeżdżają się na boki, by ułatwić odczytanie treści. Po kilku chwilach płynnym ruchem wracają na swoje pozycje. Jest w tym coś hipnotyzującego.
Właśnie wyobrażam sobie zegarek Jamesa Bonda. Stylowy przez 99 proc. czasu, ale przy tym nieustannie gotowy do wykonania zadań specjalnych, co zresztą też robi z gracją.
Garmin vivomove Style ma w zasadzie wszystko, czego potrzebuję
Nowy zegarek Garmina:
- wyświetla powiadomienia;
- liczy wykonane kroki, pokonane piętra i spalone kalorie;
- mierzy tętno;
- monitoruje sen;
- mierzy poziom stresu i energii w organizmie;
- ma widget kalendarza z agendą;
- ma stoper i minutnik;
- obsługuje płatności zbliżeniowe Garmin Pay.
Tego właśnie oczekuję: ładnego wyglądu, powiadomień, podstawowych funkcji fitness i płatności zbliżeniowych. Garmin zamknął to wszystko w zegarku, którego - w przeciwieństwie do mojego fossila - nie będę musiał ładować codziennie. Producent deklaruje, że vivomove Style pracuje do pięciu dni w trybie hybrydowym i dodatkowy tydzień w trybie zegarka (same wskazówki). Taki czas pracy mnie satysfakcjonuje.
Niestety Garmin vivomove Style ma dość wysoką cenę
Zegarek będzie dostępny w kilku wersjach kolorystycznych i wykończeniowych. Najtańszy wariant z sylikonowym paskiem udało mi się znaleźć w polskich sklepach za 1319 zł.
Patrząc obiektywnie, jest to kwota wysoka. Pod względem funkcjonalnym vivomove Style plasuje się przecież na poziomie tanich opasek fitness pokroju Xiaomi Mi Band 4. Sam Garmin ma swojej ofercie masę tańszych zegarków, które potrafią dużo więcej chociażby dzięki GPS-owi (którego w vivomovie Style zabrakło).
Nie spodziewam się więc, że będzie to produkt, który będę każdemu polecał w ciemno. Ale kurczę, jednocześnie nie widzę na rynku absolutnie żadnego innego zegarka, który tak bardzo trafiałby w moje potrzeby, więc pewnie sięgnę po portfel, gdy tylko ruszy sprzedaż.
A kiedy to nastąpi? Garmin nieprecyzyjnie informuje o czwartym kwartale 2019, ale nieoficjalnie udało mi się dowiedzieć, że do pierwszych klientów vivomove Style powinien trafić już w październiku.