Najdroższy iPhone na świecie
I nic dziwnego - taka ilość brylantów musi swoje kosztować. W tym modelu, zaprojektowanym i wykonanym przez australijskiego jubilera Petera Aloissona, brylantów jest 318. Wśród nich w 138 wykorzystano szlif "princess cut" - i to jemu właśnie telefon zawdzięcza swoją nazwę: iPhone Princess Plus.
A żeby jeszcze drożej i bardziej ekskluzywnie wyszło - brylanty osadzone są w złotej obudowie.
I nic dziwnego - taka ilość brylantów musi swoje kosztować. W tym modelu, zaprojektowanym i wykonanym przez australijskiego jubilera Petera Aloissona, brylantów jest 318. Wśród nich w 138 wykorzystano szlif "princess cut" - i to jemu właśnie telefon zawdzięcza swoją nazwę: iPhone Princess Plus.
A żeby jeszcze drożej i bardziej ekskluzywnie wyszło - brylanty osadzone są w złotej obudowie.
Specyfikację nowego "wyposażenia" telefonu znajdziemy na stronie internetowej Petera Aloissona:
- wykonany z 18-karatowego białego złota
- obramowanie: 138 diamentów o szlifie princess cut i 180 o szlifie brilliant cut
- łączna waga diamentów: 16.50 – 17.75 karatów
- cena: 120.000 euro
Jeżeli marne 420 tysięcy złotych za taki telefon to dla kogoś zbyt dużo, może zamówić "biedniejszą" wersję tego cacka. Za jedyne 45.000 euro (około 160.000PLN). Ale i tak wypada nabyć do niego dedykowane, ekskluzywne etui - co stanowi kolejny wydatek niecałych 50.000PLN.
Krótko mówiąc - telefon dla tych, którzy bardzo lubią błyszczeć. Dosłownie.
źródło: techshout.com, aloisson.com