Nawigacja za pomocą GSM

Usługi pozwalające na zlokalizowanie użytkownika telefonu za pomocą sieci operatora GSM nie odniosły sukcesu. I nic dziwnego. Kiepska precyzyjność takich pomiarów, zwłaszcza w porównaniu z GPS, ograniczyła możliwe zastosowania tej techniki lokalizacji. Gdy tylko smartfony wyposażone w moduł nawigacji satelitarnej znalazły się w zasięgu finansowym przeciętnego zjadacza chleba, od razu pojawili się kupujący. Może jednak zwycięstwo GPS nie jest jeszcze przesądzone?

Ciekawym projektem wykorzystującym możliwości lokalizacji za pomocą stacji bazowych GSM jest OpenCellID. Jego celem jest stworzenie kompletnego rejestru nadajników GSM/3G. Projekt rozwija się dość szybko, choć na terenie Polski wciąż zinwentaryzowano niecały tysiąc masztów.

Gdy w bazie OpenCellID znajdą się już namiary większości nadajników, to dzięki zainstalowanemu w telefonie klientowi możliwe będzie wskazanie przybliżonej pozycji użytkownika aparatu. Owszem, nie zastąpi to samochodowej nawigacji, ale jeśli zechcemy zaznaczyć na mapie Google miejsca wykonania zdjęć wakacyjnych, to dokładność lokalizacji GSM powinna wystarczyć. O ile oczywiście nie będziemy mieli problemów z zasięgiem.

Decydując się na korzystanie z lokalizacji za pomocą GSM warto pamiętać nie tylko o minusach takiego rozwiązania, ale także o jego zaletach. Wciąż uboga baza OpenCellID oraz słaba dokładność to wady. Z drugiej jednak strony z tej formy nawigacji można korzystać na telefonach pozbawionych GPS. Poza tym pod uwagę należy również wziąć kwestie zużycia energii przez moduł lokalizacji satelitarnej.

Z OpenCellID możemy korzystać na coraz większej palecie telefonów. Lista klientów znajduje się na stronie domowej OpenCellID.