Netatmo Weather Station: test inteligentnej stacji pogodowej
Oto droższa, ale i dużo lepsza alternatywa dla aplikacji pogodowych.
17.09.2020 | aktual.: 17.09.2020 10:09
Na testy trafił do mnie podstawowy zestaw Netatmo Weather Station
Kosztujący ok. 800 zł zestaw bazowy złożony jest z zasilanego z gniazdka modułu wewnętrznego oraz zasilanego bateryjnie modułu zewnętrznego. Oba odpowiadają za pomiar kilku rodzajów danych środowiskowych.
Moduł wewnętrzny mierzy:
- temperaturę;
- wilgotność;
- jakość powietrza (czujnik dwutlenku węgla);
- poziom hałasu.
Moduł zewnętrzny mierzy:
- temperaturę;
- wilgotność;
- jakość powietrza;
- ciśnienie atmosferyczne.
Opcjonalnie można dokupić dodatkowe moduły wewnętrzne do innych pomieszczeń, wiatromierz oraz deszczomierz.
Oba moduły mają cylindryczną budowę, minimalistyczne wzornictwo i wysoką jakość wykonania (w obu przypadkach obudowa wykonana jest z jednego bloku aluminium). W zestawie znalazłem także zaczep, za pomocą którego mogłem przymocować moduł zewnętrzny np. do balkonu.
Konfiguracja jest szybka i banalna. Całość sprowadza się do wykonania kilku kroków wyświetlanych przez aplikację. W zasadzie po podłączeniu modułu głównego do zasilania wszystko robi się praktycznie samo.
Moduł zewnętrzny zasilany jest przez dwa paluszki, które wystarczają na kilka miesięcy działania. To w zasadzie najbardziej czasochłonna czynność, bo wymaga zdjęcia cylindra i odkręcenia dwóch śrub chroniących wieko. W taki sposób konstrukcja zabezpieczona jest przed działaniem wody.
Urządzenie nie ma żadnego wyłącznika; po włożeniu baterii i sparowaniu z modułem głównym zaczyna się nieustanna praca. Początkowo czułem z tego powodu dyskomfort, bo obawiałem się, że ewentualne problemy i konieczność zresetowania modułu będą sprowadzać się do upierdliwej rozbiórki całego modułu. Podczas testów do żadnych tego typu sytuacji nie doszło, więc producent najwidoczniej wiedział, co robi projektując urządzenie w taki sposób.
Pora odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: po co?
Netatmo Weather Station to droga zabawka (ok. 800 zł), a przy tym ma przynajmniej kilka solidnych i dużo tańszych alternatyw.
Wielu osobom wystarcza przecież darmowa aplikacja pogodowa. Bardziej wymagający mogą zainwestować kilkadziesiąt złotych w dwumodułową stację pogodową, która może i nie będzie sparowana z aplikacją, ale swoje zadanie spełni.
Czy więc na rynku jest miejsce dla tak zaawansowanych i drogich produktów? W mojej ocenie tak. I to przynajmniej z trzech powodów.
Najbardziej polubiłem Netatmo Weather Station za wygodny dostęp do danych historycznych
Stacja pogodowa nie tylko wyświetla aktualne parametry środowiskowe, ale i gromadzi dane ze wszystkich pomiarów (wykonywanych nawet co 5 minut) i zapisuje je w formie czytelnych wykresów. A to atut nie do przecenienia.
Jestem osobą, której proste "cieplej/zimniej/tak samo jak wczoraj" mówi więcej niż dwie cyferki z temperaturą. Aplikacja Netatmo była dla mnie zbawieniem. Wystarczał mi rzut oka na aktualne dane i wykresy z ostatnich kilkudziesięciu godzin, bym wiedział, jak się ubrać.
W dłuższej perspektywie zgromadzone dane mogą np. pomóc w ocenie, jak bardzo pora roku czy nawet dzień tygodnia wpływa na jakość powietrza w danej okolicy. A to cenna informacja.
Dużym atutem jest kompatybilność systemu Netatmo z innymi inteligentnymi platformami
Netatmo współpracuje m.in. z platformą HomeKit Apple'a czy popularną apką IFTTT. A to w rękach pomysłowego użytkownika otwiera wręcz nieograniczone możliwości.
System można np. zaprojektować w taki sposób, by zmienił kolor oświetlenia w salonie lub wysłał maila pod wskazany adres, gdy czujniki wykryją zbyt duże natężenie dwutlenku węgla. Mówimy o aspekcie mającym duży wpływ na samopoczucie, więc czytelny sygnał "przewietrz pokój" robi robotę. Zwłaszcza jeśli ktoś ma w domu dzieci lub inne osoby, które niekoniecznie są w stanie duże nagromadzenie CO2 wyczuć same.
Aplikacja też daje sporą przewagę nad klasycznymi stacjami pogodowymi
Apka Netatmo daje dostęp do wszystkich danych z dowolnego miejsca na świecie. To dużo wygodniejsze niż konieczność odczytywania informacji
Aplikacja sama w sobie jest przy tym bardzo przemyślana. Rzut oka na sam ekran główny wystarczy, by poznać wszystkie aktualne parametry zebrane wewnątrz i na zewnątrz oraz skróconą prognozę na kilka dni. Do reszty informacji bardzo łatwo się doklikać.
Lekkim minusem jest jednak brak spolszczenia. Interfejs jest czytelny i nie trzeba być poliglotą, by poradzić sobie z jego obsługą. Osobiście czuję jednak niesmak, gdy widzę producenta, który kasuje za swój produkt premium jak za zboże, a nie był nawet skłonny zainwestować w przetłumaczenie kilku zwrotów na krzyż.
Czy warto zatem kupić Netatmo Weather Station?
Umówmy się - nie jest to produkt (ani nawet kategoria produktowa), którą można uznać za pozycję obowiązkową. Jeśli o mnie chodzi, po odesłaniu zestawu testowego mam większe trudności z doborem ubrania do warunków pogodowych, ale nie jest to problem na tyle poważny, bym miał ochotę płacić za jego rozwiązanie kilkaset złotych.
Jeśli ktoś jednak lubi monitorować i analizować dane pogodowe, a przy tym może sobie pozwolić na wydanie lekką ręką takiej kwoty, Netatmo Weather Station jest jak najbardziej warte polecenia.
W rękach odpowiedniej osoby urządzenie daje dostęp do danych na tyle cennych, że zakup można uznać za coś więcej niż fanaberię. Mowa o produkcie, który realnie może poprawić komfort życia. Nie jest to też smartfon, który za 2 lata będzie wymagał wymiany na nowszy model, lecz potencjalnie zakup na długie lata.