Nokia 500 - pierwsze wrażenia

Nokia 500 to jeden z najtańszych smartfonów fińskiego producenta. Do zakupu tego modelu mają zachęcić procesor o taktowaniu 1 GHz oraz niska cena. Co mogę powiedzieć o nim po jednym dniu intensywnego użytkowania?

Nokia 500 | fot. własne
Nokia 500 | fot. własne
Tomasz Hamryszak

12.10.2011 | aktual.: 12.10.2011 15:51

Smartfon dobrze leży w dłoni, co jest zasługą pokrywy baterii o zaokrąglonych rogach, która została pokryta antypoślizgowym materiałem. Obudowa o wymiarach 111,3 x 53,8 x 14,1 mm i wadze 93 g sprawia, że korzystanie ze telefonu jest komfortowe, a jego obecność w kieszeni spodni nie będzie przeszkadzała. Dobra jakość wykonania i nieduża waga urządzenia wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Nie spodziewałem się tego w tej klasie telefonów.

Nokia 500 | fot. wlasne
Nokia 500 | fot. wlasne

W zestawie wraz ze smartfonem i podstawowymi elementami wyposażenia znajdują się 2 dodatkowe pokrywy baterii. Poza podstawową czarną klapką w pudełku są także klapki w kolorach czerwonym i błękitnym. To miły dodatek, który sugeruje, że mamy do czynienia z urządzeniem skierowanym do młodzieży, a w szczególności do kobiet.

Wyświetlacz

W Nokii 500 został wykorzystany 3,2-calowy wyświetlacz o matrycy LCD pracujący w rozdzielczości 360 x 640 pikseli w proporcjach 16:9. To ta sama rozdzielczość co w popularnym modelu N8. W niewielkiej 500 z mniejszym wyświetlaczem obraz jest ostry i nie dostrzegłem na nim pojedynczych punktów. Na pochwałę zasługują szerokie kąty widzenia oscylujące w granicach 170 stopni.

Jakość prezentowanego obrazu jest zadowalająca, choć z pewnością nie może się ona równać z matrycami OLED-owymi, które Nokia stosuje już od dłuższego czasu w niektórych smartfonach. Ekran obsługuje gesty multitouch, co okazuje się przydatne podczas przeglądania Internetu i galerii zdjęć.

Zaraz po wyjęciu smartfona z opakowania w oczy rzuca się standardowa folia ochronna umieszczona na ekranie i przyciskach przedniego panelu. Niestety, przeszkadza ona w korzystaniu z telefonu i lepiej zdjąć ją już na samym początku. Elementem przypominającym o tym, że to tani smartfon, jest plastikowa powierzchnia ekranu, którą łatwo zarysować. Producent nie zdecydował się na zastosowanie tak popularnego Gorilla Glass czy choćby szkła mineralnego.

Czy na pewno taki szybki i wydajny?

Jedno z haseł reklamowych Nokii głosi, że dzięki wydajnemu procesorowi 1 GHz i łączu WiFi model 500 pracuje szybko, niestraszne mu gry i przeglądanie Internetu. Niestety, w praktyce jest nieco inaczej. Co prawda układ o tak wysokim taktowaniu rzeczywiście znajduje się na pokładzie smartfona, jednak jego obecności nie da się odczuć. Przeglądarka działa bardzo wolno, a sprawne przeglądanie cięższych stron graniczy z cudem.

Użytkownicy Nokii 500 nie mogą również liczyć na rozbudowane gry. Większość popularnych tytułów, tj. Angry Birds, Fruit Ninja czy Worms HD, nie jest dostępna dla tego urządzenia. Wydaje się, że Finowie nieco pozazdrościli mocnej specyfikacji producentom smartfonów z Androidem. W przypadku 500 procesor o taktowaniu 1 GHz to raczej zabieg marketingowy. Smartfonowi brakuje układu GPU marki Broadcomm, który obecny jest w takich modelach, jak N8, X7 i E7.

System

Za słabą wydajność urządzenia obwiniać można nieco archaiczny system Symbian Anna. Interfejs Nokii działa dość topornie, a przycięcia zdarzają się również podczas przechodzenia pomiędzy ekranami i kartami menu.

Symbian Anna | fot. własne
Symbian Anna | fot. własne

W systemie Symbian Anna do dyspozycji użytkownika oddano dwie ekranowe klawiatury QWERTY. Ze względu na niewielką przekątną wyświetlacza większość osób skorzysta właściwie tylko z poziomego układu klawiszy, natomiast pionowa QWERTY to opcja raczej dla kobiet o niewielkich dłoniach. W orientacji pionowej przyciski są tak małe, że napisanie zdania bez popełniania błędu było dla mnie praktycznie niemożliwe.

Anna w Nokii 500 z pewnością nie zachwyca. Oczywiście nie można też zbyt wiele wymagać od smartfona za około 750 zł, którego grupą docelową są mniej wymagający użytkownicy. Właśnie takie osoby powinny zwrócić uwagę na ten model. Optymizmem napawa wiadomość o zbliżającej się aktualizacji do wersji Belle, która - miejmy nadzieję - tchnie nowe życie w smartfona.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)