Nokia Ace z 4G i Windows Phone 7 będzie hitem! Co jeszcze pokażą Finowie?

W tym roku Nokia ma pokazać pierwsze telefony z Windows Phone 7.5 Mango, które na rynek trafią na początku 2012 roku. Producent przygotowuje także modele na wyłączność dla amerykańskich operatorów i planuje ekspansję na niedostępny do tej pory rynek. Na tym jednak nie koniec, ponieważ Finowie mają w zanadrzu jeszcze co najmniej jednego smartfona z Symbianem (Nokia 800?), który pojawi się w sprzedaży pod koniec roku. Na jego pokład trafi najprawdopodobniej Symbian Bell; będzie to pierwszy telefon Nokii z mobilnymi aplikacjami Microsoftu (Office, SharePoint).

Najciekawsze nowości to bez wątpienia długo oczekiwane Windows Phone'y Nokii, których pojawi się co najmniej trzy. O dwóch pierwszych, czyli modelach SeaRay i Sabre, usłyszeliśmy już jakiś czas temu, a teraz są informacje o zupełnie nowym smartfonie. Jego nazwa kodowa to Ace. Będzie to nowy flagowy model producenta. Jakie są komórki Finów?

Nokia SeaRay została określona jako odpowiednik N9 z Windows Phone 7. W podobnej obudowie wykonanej z poliwęglanu mają znaleźć się: 3,7-calowy ekran AMOLED ClearBlack o rozdzielczości WVGA, procesor Qualcomm Snapdragon QSD8255 o taktowaniu 1,4 GHz, 16 GB wbudowanej pamięci flash, 512 MB pamięci RAM, aparat 8 Mpix z optyką Carl Zeiss oraz baterią o pojemności 1540 mAh.

Z kolei Sabre to Windows Phone ze średniej półki cenowej, który pod względem specyfikacji będzie podobny do SeaRay. Na jego pokład trafią m.in.: 3,7-calowy ekran LCD (480 x 800), Snapdragon S2 Class 1,4 GHz, 8 GB wbudowanej pamięci oraz aparat 5 Mpix z autofokusem. Co ciekawe, model będzie miał wymienialne, różnokolorowe pokrywy baterii.

Patrząc na specyfikację powyższych smartfonów, można stwierdzić, że będą one konkurencją głównie dla HTC Radar i Samsunga Omnia W. Nokia ma jednak w zanadrzu prawdziwego asa. Ma być nim Windows Phone o wdzięcznej nazwie Ace, który nie tylko będzie walczył z HTC Titan, ale również będzie pierwszym telefonem 4G Nokii. Według zapowiedzi smartfon został wyposażony w: 4,3-calowy ekran AMOLED ClearBlack, procesor Qualcomm Snapdragon QSD8255 1,4 GHz, 16 GB wbudowanej pamięci, 512 MB pamięci RAM, aparat 8 Mpix z optyką Carla Zeissa, pokaźną baterię o pojemności 1800 mAh oraz moduł 4G z obsługą standardów HSPA+ i LTE.

Oczywiście dobra specyfikacja nie wystarczy, aby walczyć na rynku Windows Phone'ów. Nokia przygotowała sporo autorskich dodatków, w tym wersję Map Nokia (wcześniej Ovi Maps) z obsługą poleceń głosowych, technologię Dolby Digital Plus 5.1 czy własne oprogramowanie aparatu (odpowiedzialne na przetwarzanie zdjęć), przeniesione z N8. Firma wspiera i zachęca deweloperów do tworzenia nowych aplikacji na Windows Phone 7 (temu zagadnienia poświęcę osobny wpis).

Nowe modele mają trafić na rynek w pierwszym kwartale przyszłego roku; będą dostępne w Europie oraz Stanach (gdzie wyłączność na Ace'a będzie miało najprawdopodobniej AT&T), a ich oficjalna premiera jest planowana na 26 października tego roku. Wiele przecieków wskazuje, że na konferencji zostanie zaprezentowany również tablet stworzony wraz z Microsoftem, który będzie wykorzystywał Windowsa 8. Na razie jednak nie mamy o nim żadnych konkretnych informacji i lepiej skupić się na nadchodzących Windows Phone'ach.

Te moim zdaniem będą bardzo udane, a Nokia Ace może się okazać prawdziwym hitem. Świetne wykonanie, które jest ostatnio domeną Nokii, 4,3-calowy ekran AMOLED, aparat z obiektywem Carl Zeiss Tessar czy moduł 4G to więcej, niż oferują Windows Phone'y konkurencji. Finowie wytrwale pracują nad dodatkami do Mango, a darmowa nawigacja Nokia Maps dla wielu może być czynnikiem decydującym o wyborze telefonu z WP7.

Równie dobrze prezentują się tańsze modele, czyli SeaRay i Sabre. W szczególności ten drugi szybko może zdobyć ogromną popularność wśród młodzieży i mniej zamożnych użytkowników. Model, według zapowiedzi, będzie tani (prawdopodobnie około 350 dolarów na starcie), jego specyfikacja nie będzie znacząco odstawała od mocniejszych braci, a wymienne obudowy spodobają się młodszym użytkownikom. Czy tak rzeczywiście się stanie, przekonamy się, gdy modele trafią na rynek.