Nokia Asha 206 - niesmartfony również mają zalety

Nie wszyscy entuzjaści najnowszych technologii chcą o tym pamiętać, jednak wciąż spora część sprzedawanych telefonów, to urządzenia dość niskiej klasy, pozbawione nawet pełnoprawnego systemu operacyjnego. Jeden z takich telefonów testowałem ostatnio przez kilka tygodni i było to bez wątpienia przeżycie, którego długo nie zapomnę.

Nokia Asha 206 - niesmartfony również mają zalety 1Nokia Asha 206
Adrian Nowak

Co dość zaskakujące, niewielki ekran właściwie nie przeszkadzał - system był do niego dobrze dopasowany. Nieraz chciałem go dotknąć palcem, by wskazać którąś z opcji, jednak był nieugięty i ostatecznie wszystko trzeba było wprowadzać z poziomu fizycznych przycisków. Zacznijmy jednak od początku...

Tego brakowało najbardziej

Nie wyobrażam sobie, jak jeszcze kilka lat temu mogliśmy pisać SMS-y z wykorzystaniem fizycznej klawiaturki i to nie QWERTY. Po przesiadce ze smartfona, prawdopodobnie była to najbardziej uciążliwa rzecz, z którą musiałem się zmierzyć. I tu jednak odnaleźć można pewną zaletę: byłem zmuszony do tego, by pisać treściwie i najpierw pomyśleć, co właściwie chcę umieścić w wiadomości. Żadnego zbędnego wywnętrzania się.

Wielkim zaskoczeniem nie będzie kolejny brakujący w Nokii 206 element: Facebook. Od razu wyjaśniam, że nawet na ekranie głównym urządzenia znaleźć można ikonkę społecznościowego serwisu, a więc w teorii oczywiście witrynę można przeglądać. Cały proces jest jednak rozpaczliwie niewygodny, a po przesiadce ze smartfona wręcz bolesny. Od 2,4-calowego wyświetlacza wiele nie można oczekiwać.

Kolejnym trudnym momentem okazało się sprawdzenie skrzynki e-mail. Choć na plus zaliczyć trzeba prostą konfigurację popularnych usług, lista pozytywów nie zawiera żadnych innych punktów. Czytanie na mikroskopijnym ekranie to karkołomny wyczyn, a po kilku minutach moje zmęczone oczy błagały o litość. O tworzeniu nowych wiadomości nie chciałem nawet myśleć (choć udało się parę razy odpisać na krótkie e-maile).

Dwa żywioły: bateria i aparat

Dwie najbardziej niezaskakujące rzeczy w Asha 206 to bateria i aparat. Ta pierwsza pozwala na zasilanie telefonu przez wiele dni bez konieczności ładowania, a ten drugi umożliwia co najwyżej uchwycenie niezbyt skomplikowanych obrazów, w jakości znanej z kamerek internetowych. Dokładnie tego spodziewał się będzie zresztą podczas zakupów każdy chociażby minimalnie orientujący się w świecie telefonów.

Dla mnie te dwa podzespoły są jednak czymś więcej, kontrastowymi punktami na mapie porównawczej smartfona i telefonu. Nikt nie lubi przecież codziennie ładować swoich mobilnych urządzeń, jednak z drugiej strony, chociażby możliwość rejestrowania zdjęć i filmów wysokiej jakości, zdaje się rekompensować tego typu niedogodności. Poniżej kilka przykładowych zdjęć z telefonu Asha 206:

Nokia Asha 206 - niesmartfony również mają zalety 2
Nokia Asha 206 - niesmartfony również mają zalety 3

Żadnego odwracania uwagi, czysta produktywność

Asha 206 pozwoliła mi zobaczyć, że choć nowoczesny sprzęt ma gigantyczny wpływ na wygodę, zwykle korzystałem z niej w zły sposób. Odruchowe sprawdzanie każdego nowego e-maila czy przeglądanie Facebooka spacerując po chodniku, zabiera więcej życia, niż na pozór mogłoby się wydawać. Rezygnujemy z przyglądania się otaczającemu światu, oddając w zamian swoją bezcenną uwagę internetowym usługom.

Smartfony miały czynić ludzi bardziej produktywnymi, a zwykle robią coś zupełnie innego. Odwracają uwagę od realizowania faktycznych zadań i oferują to, za czym użytkownicy przepadają zwykle najbardziej - prostą, niewymagającą nadmiernego myślenia rozrywkę. Przewijanie palcem Facebooka i złudzenie tego, że ciągle trzymamy rękę na pulsie, czytając wszystkie powiadomienia push.

Sam w to nie wierzę, ale po tych kilkunastu dniach zastanawiam się, czy nie porzucić smartfona. Wiem, że nie dam rady, bo aparat, Facebook i tak dalej, ale nawet jeśli wrócę do większego ekranu, będę już innym użytkownikiem. Trochę bardziej świadomym tego, że zyskując nowe funkcje, zwykle oddajemy też coś w zamian.

Źródło artykułu: WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś