Apple może być zainteresowany mapami HERE? Powinien
Nadal nie wiadomo, kto kupi dział map Nokii, ale według najnowszych informacji w gronie potencjalnych klientów pojawili się prawdziwi giganci rynku telekomunikacyjnego.
Dwa tygodnie temu mogliście przeczytać na Komórkomanii o chęci sprzedaży przez Nokię działu zajmującego się mapami HERE. Kolejne wydarzenie - kupienie Alcatel-Lucent - pokazało, że Finowie faktycznie zamierzają skupić się na innych segmentach rynku.
Tymczasem Bloomberg donosi, że Nokia stara się zainteresować swoją ofertą Apple'a, Facebooka, Alibabę Group Holding czy Amazona.
Mówi się, że Finowie mogą chcieć za swój dział map co najmniej 3,2 mld dolarów. Warto jednak przypomnieć, że w 2008 roku Nokia wydała na nie ponad 8 mld dolarów, ale w ubiegłym roku - według raportu finansowego Nokii - ich wartość oscylowała w granicach 2 mld dolarów.
Dlaczego Apple powinien być zainteresowany przejęciem map? Wszyscy pamiętają zapewne debiut Map Apple'a, kiedy to użytkownicy prześcigali się w wynajdywaniu większych lub mniejszych błędów, a znaczna część globu nie była pokryta. To była gigantyczna wpadka, za co Tim Cook zresztą przepraszał i zalecał tymczasowe korzystanie z map konkurencji (m.in. map Nokii właśnie).
Od tego czasu mapy Apple'a zostały znacznie usprawnione, ale wciąż nie mogą się równać konkurencyjnymi rozwiązaniami, nad którymi pozostali giganci pracują w pocie czoła od wielu lat. Mapy HERE mogą sprawić, że obecna technologia kartograficzna z Cupertino zostałaby jeszcze bardziej usprawniona, a w związku z tym mapy w sprzęcie z nagryzionym jabłuszkiem miałby szansę chociaż dorównać tym Google'a.
Gigant z Cupertino obok Microsoftu wydaje się być najlepszym kandydatem do przejęcia HERE, choć w zasadzie również i Facebook mógłby odciąć się od partnerów przy rozwijaniu swoich usług opartych o geolokalizację.
Kto (i czy w ogóle) ostatecznie przejmie Here? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Źródło: Bloomberg