Nokia ma spory marketingowy problem. Lumia to nie tylko smartfon...

Nokia ma spory marketingowy problem. Lumia to nie tylko smartfon...

Fot. na lic. CC; Flickr.com/by Emery Co Photo
Fot. na lic. CC; Flickr.com/by Emery Co Photo
Paweł Żmuda
31.10.2011 11:21, aktualizacja: 31.10.2011 12:21

Przygotowując się do premiery sprzętu czy usługi, warto sprawdzić, czy nazwa pod którą pojawią się one na rynku, trafi w gust odbiorców. Nokia długo szykowała prezentację pierwszych smartfonów Lumia z Windows Phone na pokładzie. Niestety, Finowie zaliczyli wpadkę porównywalną z apple'owską Siri. W krajach hiszpańskojęzycznych Lumia to określenie, które zdecydowanie nie kojarzy się z telefonami.

Po premierze iPhone'a 4S z asystentką Siri na pokładzie okazało się, że w Japonii słowo "siri" oznacza ludzkie pośladki. Gorszą wpadkę zaliczyła właśnie Nokia ze smartfonami Lumia. Jak donoszą dziennikarze MSN, w Hiszpanii "lumia" to potoczne określenie prostytutek sprzedających swoje usługi na ulicach.

Słowo nie cieszy się dużą popularnością - jest efektem cygańskich naleciałości, jednak na slangowe określenie można wpaść nie tylko w Sieci, lecz także w publikacjach wydawanych przez Królewską Akademię Hiszpańską odpowiedzialną za regulację językowe.

Wpadkę z hiszpańskojęzycznymi krajami zaliczył wcześniej m.in. japoński koncern Mitsubishi w chwili prezentacji terenówki Pajero. W Hiszpanii nazwa kojarząca się z onanistą została zamieniona na Montero. Czy podobnie będzie z Lumią?

Myślicie, że przed rynkową premierą Finowie powinni zmienić nazwę urządzenia dla Hiszpanów lub chociaż zrezygnować z promowania marki Lumia w krajach hiszpańskojęzycznych? Kupilibyście sprzęt, którego nazwa kojarzy się z czymś niemoralnym lub obrzydliwym?

Źródło: msnbc

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)