Nokia nie przejdzie na Androida. Może to i lepiej?

Najnowsze smartfony Nokii są atrakcyjne od strony sprzętowej. Genialny design, świetne wyświetlacze i aparaty, a nawet dodatki takie jak indukcyjne ładowanie nie są jednak w stanie przekonać niektórych do przejścia na urządzenia fińskiego producenta. Problemem wciąż jest dla wielu platforma Windows Phone, której popularność nijak się ma do liderów rynku.

Nokia Lumia 920
Nokia Lumia 920
Adrian Nowak

03.12.2012 | aktual.: 03.12.2012 18:40

Najnowsze smartfony Nokii są atrakcyjne od strony sprzętowej. Genialny design, świetne wyświetlacze i aparaty, a nawet dodatki takie jak indukcyjne ładowanie nie są jednak w stanie przekonać niektórych do przejścia na urządzenia fińskiego producenta. Problemem wciąż jest dla wielu platforma Windows Phone, której popularność nijak się ma do liderów rynku.

Linux już był... i zawiódł?

Nawet pod ostatnim testem Lumii 920 Mateusza pojawiły się komentarze, że telefon byłby idealny, gdyby działał pod kontrolą Androida. Fani Linuksa, zielonego robocika i wolnego oprogramowania często zapominają, że Nokia wielokrotnie próbowała szczęścia z wykorzystywaniem własnych dystrybucji "pingwinka". Nokia N9 z MeeGo, która była jednym z najbardziej interesujących telefonów tego typu, nie zdołała jednak przekonać do siebie zbyt wielu użytkowników ani nawet... producenta.

Mimo wszystko trudno było się spodziewać, że mało znane MeeGo nagle stanie się powszechnie lubiane, biorąc pod uwagę niezbyt dużą liczbę aplikacji i praktycznie braku szerszego ekosystemu. Nokia miała nadzieję, że Linux może być szybkim wyjściem z problemów i ograniczeń, jakie towarzyszyły Symbianowi. Walka o rynek zaawansowanych smartfonów okazała się jednak znacznie trudniejsza, niż spodziewał się tego europejski producent.

Trudno jednoznacznie nazwać poczynania Nokii z Linuksem nieudanymi. W szerszej perspektywie uznać można je raczej za testy na niewielkiej liczbie modeli telefonów i przy mocno ograniczonym budżecie marketingowym. Ostatecznie nie zdecydowano się przecież nawet na sięgnięcie po najpopularniejszego mobilnego Linuksa - Androida.

Lumia z Androidem to ideał?

Jak wspomniałem na początku, nowe Lumie z górnej półki to naprawdę świetne urządzenia. Nokia wie, jak przygotowywać smartfony najwyższej klasy, a każdy, kto śledzi jej ostatnie produkty, bez wątpienia widzi, jaki ogromny potencjał w nich drzemie. Jednocześnie wszelkie rankingi, o raportach kwartalnych nie wspominając, przynoszą tylko kolejne smutne informacje dla fanów europejskiej spółki. W czym więc tkwi problem?

Wielu obserwatorów wierzy, że przeszkodą dla Nokii jest niezbyt popularna platforma Windows Phone. Tym większy uśmiech pojawił się na twarzy niektórych użytkowników, gdy firma zamieściła niedawno ogłoszenie o pracę, w którym poszukuje inżynierów zajmujących się tworzeniem linuksowego oprogramowania. Na urządzeniach przenośnych lista kluczowych platform tego typu jest bardzo krótka, a więc wielu liczyło, że do nowych telefonów Nokii wreszcie zawita Android.

Szybko okazało się jednak, że koncern poszukuje po prostu osób, które pomogą mu przenieść zaprezentowane niedawno mapy Nokia Here na nowe platformy. Jak zapewnił Doug Dawson zajmujący się w Nokii kontaktem z mediami, firma nie planuje w związku ze wspomnianymi ogłoszeniami o pracę "niczego więcej".

Nokia ma powody, by zostać przy Windows Phone

Pomijając obecne umowy z Microsoftem, implementacja Androida byłaby bardzo kosztowa. Warto zauważyć, że na polu, na którym już od dawna wielu producentów pracuje nad własnymi modyfikacjami dla platformy wyszukiwarkowego giganta, Nokia musiałaby sporo zainwestować, by w interesujący sposób się wyróżnić.

Kolejnym pomijanym często przez użytkowników elementem jest ekosystem, nad którym w ostatnim czasie mocno pracuje Microsoft. Windows 8 zadebiutował dopiero niedawno, jednak już teraz łatwo wyobrazić sobie, jakie efekty może przynieść dalsza integracja różnego rodzaju urządzeń i narzędzi rozwijanych przez koncern z Redmond.

Może Windows Phone i Android?

Najbardziej oczywiste pytanie, jakie przychodzi w tym momencie na myśl, jest następujące: dlaczego Nokia nie może po prostu mieć również modeli z Androidem? Nie trzeba przecież od razu porzucać platformy Microsoftu, by lepiej dopasować się do niektórych użytkowników...

Niestety i na tym polu ruchy Nokii są dość ograniczone. Przede wszystkim koncern wydał gigantyczne sumy na marketing związany z nową platformą Windows Phone. Udostępnienie teraz smartfonów z Androidem stawiałoby pod dużym znakiem zapytania wiarę firmy w sukces samego systemu Microsoftu.

Poza tym dobrze pamiętać, że to właśnie producenci urządzeń z Androidem oraz iOS doprowadzili Nokię do ruiny. Trudno wyobrazić sobie, by teraz fiński koncern o tym zapomniał i zaczął sam rozwijać ekosystem, który go pogrążył. Europejski gigant chce raczej pokazać, że ma coś lepszego niż Android. Pytanie tylko, czy użytkownicy uważają podobnie.

Źródło: Phone ArenaReutersPocketNow

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)