Nokia straciła 150 millionów euro w ostatnim kwartale, ale nie jest tak źle

Poprzedni kwartał Nokia zakończyła na plusie, jednak konkurencja na rynku mobilnym okazała się silniejsza. W pierwszym kwartale 2013 roku europejski koncern musiał przyznać się do straty, i to niemałej, choć biorąc pod uwagę poprzednie lata, nie jest najgorzej.

Stephen Elop (fot. Nokia)
Stephen Elop (fot. Nokia)
Adrian Nowak

18.04.2013 | aktual.: 18.04.2013 13:39

Nokia poinformowała o stracie 150 milionów euro w pierwszym kwartale tego roku. Przychód wyniósł 5,85 miliarda euro. Sytuacja wygląda znacznie lepiej, gdy przyjrzymy się wynikom poszczególnych działów. Całkiem nieźle poradził sobie właśnie ten odpowiedzialny za produkcję urządzeń i rozwijanie usług (tylko 42 miliony euro pod kreską).

W gorszej sytuacji jest oddział zajmujący się rozwijaniem map HERE, który stracił w ciągu ostatnich trzech miesięcy aż 97 milionów euro. Największym zaskoczeniem na liście okazały się wyniki Nokia Siemens Networks, produkującego urządzenia dla operatorów mobilnych. W ubiegłym roku spółka wygenerowała ponad miliard euro straty, teraz natomiast zdołała zamknąć kwartał z 3 milionami euro zysku.

Wyniki na pierwszy rzut oka nie są zbyt optymistyczne, bo najbliższe kwartały na pewno nie będą należały do najłatwiejszych. Warto jednak zauważyć, jak ogromne postępy poczyniła Nokia w ostatnim roku. Zapewnienia o restrukturyzacji nie były tylko słowami rzucanymi na wiatr. W analogicznym okresie 2012 roku Nokia poniosła stratę 1,34 miliarda euro - tym razem nie nadwyrężyła więc istotnie swoich zapasów gotówki (wartość płynnych aktywów wzrosła w ciągu kwartału z 4,37 do 4,48 miliardów euro). Jak tłumaczy fiński producent:

Mamy obszary, w których odnotowujemy istotny postęp, oraz miejsca, na których wciąż bardziej się skupiamy. Na przykład ludzie bardzo pozytywnie odpowiadają na nasze portfolio smartfonów Lumia, a ich sprzedaż rośnie z każdym kwartałem. Nokia Siemens Networks miało za sobą kolejny silny kwartał - istotnie przyczyniło się do wyników finansowych Nokia Group. Z drugiej strony nasza część biznesu związana z telefonami jest bardzo trudna i odbywa się w konkurencyjnym środowisku - podejmujemy taktyczne działania i wnosimy kolejne innowacje na rynek, by odpowiedzieć na te wyzwania.

Już od jakiegoś czasu mówiło się, że sprzedaż flagowej Nokii Lumii 920 jest bardzo dobra, jednak brakowało dokładnych informacji na ten temat. Teraz fiński producent ujawnił, że sprzedaż wszystkich urządzeń z serii Nokia Lumia wzrosła w ciągu kwartału z 4,4 miliona do 5,6 miliona. Udało się odnotować wzrost, mimo że to końcówka roku jest zwykle najlepszym czasem dla producentów mobilnych gadżetów.

Dobra sprzedaż najdroższych urządzeń Nokii jest kluczowym wyzwaniem, bo to one pozwalają na generowanie najwyższych marż. Stephen Elop przyznał, że są one znacznie korzystniejsze niż w przypadku dawnych telefonów z Symbianem. Dużą zaletą przejścia na Windows Phone jest również systematyczne wsparcie ze strony Microsoftu, który zasila kasę Nokii około miliardem dolarów rocznie.

Analitycy spodziewali się, że Nokia może ogłosić stratę, jednak akcjonariusze mimo wszystko pozytywnie przyjęli te dane. Po opublikowaniu wyników za pierwszy kwartał tego roku cena akcji fińskiej spółki zdrożała o ponad 4%, co oznacza wiarę w dobrą przyszłość Nokii. To, jak koncern radzi sobie na trudnym rynku, będzie szczególnie widoczne w najbliższych trzech miesiącach, gdy smartfony z serii Lumia zmierzą się z nowymi flagowcami Samsunga, HTC czy Sony. Jeśli z tego boju Nokia wyjdzie zwycięsko, wizja jej bankructwa odejdzie w zapomnienie.

Źródło: The Verge

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)