Nokia ucisza znanego blogera
Mobile-review to strona znana każdemu pasjonatowi telefonów komórkowych ze względu na publikację obszernych testów słuchawek jeszcze przed oficjalną premierą. Właśnie dostęp blogera portalu - Eldara Murtazina do nieoficjalnych wersji telefonów wzbudził sprzeciw w Nokii, która to do odzyskania swoich smartfonów poprosiła o pomoc rosyjskie organy ścigania.
Mobile-review to strona znana każdemu pasjonatowi telefonów komórkowych ze względu na publikację obszernych testów słuchawek jeszcze przed oficjalną premierą. Właśnie dostęp blogera portalu - Eldara Murtazina do nieoficjalnych wersji telefonów wzbudził sprzeciw w Nokii, która to do odzyskania swoich smartfonów poprosiła o pomoc rosyjskie organy ścigania.
Kością niezgody były potyczki Finów z blogerem dotyczące odzyskania Nokii N8. Model ten trafił do Eldar'a już w kwietniu. W tym samym miesiącu na portalu pojawiła się niezbyt przychylna recenzja N8. Po tej publikacji Nokia na swoim oficjalnym blogu napisała, że "jedno z ich dzieci zaginęło". Następnie producent poprosił o wydanie wszystkich prototypów telefonów, które w niewiadomych okolicznościach zniknęły i pojawiły się w rękach blogerów. Wszystko skończyłoby się "happy-endem" gdyby nie fakt, że Rosjanin nie oddał żadnego prototypu. Sytuacja ta utwierdziła Finów w przekonaniu, że sami nie są w stanie poradzić sobie z buntowniczym blogerem i sprawę skierowała do rosyjskich organów ścigania.
Murtazin tłumaczy całe zamieszanie na Twitterze oraz forum pisząc, że Nokia nie kontaktowała się z nim w tej sprawie ani razu. W mojej ocenie Nokia ma o co walczyć – chodzi o tajemnicę handlową i wielkie pieniądze. Zastanawiający jest jednak fakt, jak to możliwe, że prototyp telefonu trafia w ręce człowieka, który nie jest związany z tą firmą na pół roku przed premierą? Wydaje mi się, że chodzi tutaj o niesubordynacje pracowników Nokii, którzy wykradają produkty swojej firmy.
Źródło: Conversations Nokia