Nothing Phone (1) oficjalnie. Ma świecącą obudowę i kuszącą cenę
Nothing Phone (1), choć jest dopiero pierwszym smartfonem tej marki, jest na najlepszej drodze, by stać się hitem nadchodzących miesięcy. Wyróżnia się z tłumu i nie kosztuje fortuny.
12.07.2022 | aktual.: 13.07.2022 18:19
Carl Pei, który przed laty rozkręcił firmę OnePlus, udowodnił, że wciąż wie, jak budować szum wokół swoich produktów. O pierwszym smartfonie jego nowego startupu mówiła cała branża na długo przed premierą. No to jaki jest Nothing Phone (1)?
Nothing Phone (1): ceny i dostępność w Polsce
Nowy model nie jest pozycjonowany jako wyśrubowany flagowiec, lecz jako smartfon z wyższej średniej półki. Nie dziwi więc, że i jego ceny odbiegają od sztandarowych produktów konkurencji, która coraz śmielej wycenia swoje telefony na 5000-6000 zł.
W zależności od wariantu, Nothing Phone (1) kosztuje:
- 8/128 GB - 2299 zł;
- 8/256 GB - 2399 zł;
- 12/256GB - 2619 zł.
Dostępne wersje kolorystyczne to czarna oraz biała. Najtańszą wersję pamięciową kupić będzie można jednak wyłącznie w czerni.
Start sprzedaży zaplanowano na 21 lipca. W Polsce Nothing Phone (1) będzie dostępny w sklepach x-kom, MediaExpert oraz na Amazonie.
Nothing Phone (1) wyróżnia się przezroczystą, świecącą obudową
Szklana, przezroczysta konstrukcja skrywa paski LED złożone z aż 900 diod. Rozwiązanie nazwane przez producenta Glyph wykorzystywane jest na kilka sposobów.
Różne części układu pasków LED Nothing Phone'a (1):
- synchronizują się z dzwonkami, dzięki czemu wizualnie sygnalizują, z której aplikacji pochodzi powiadomienie lub kto właśnie dzwoni;
- pozwalają lepiej doświetlić kadr podczas filmowania;
- sygnalizują, że ładowanie zwrotne słuchawek lub innego akcesorium przebiega prawidłowo;
- wyświetlają poziom baterii podczas ładowania.
Producent chwali się także funkcją Flip to Glyph; po ułożeniu telefonu na płaskiej powierzchni pleckami do góry, dźwięki są wyciszane, a telefon przechodzi w tryb powiadomień świetlnych.
Obudowa Nothing Phone'a (1) wykonana jest z dwóch tafli szkła Gorilla Glass 5 oraz aluminium pochodzącego z recyklingu. Plecki są przezroczyste, a ramki z przodu idealnie symetryczne. Certyfikat IP53 świadczy o podwyższonej odporności na pył i zachlapania.
Nothing podkreśla ponadto, że zastosował wysokiej jakości silnik wibracyjny, dzięki czemu obsługa telefonu ma być jeszcze bardziej intuicyjna.
Nothing Phone (1) dostał dwa aparaty o solidnych parametrach
Startup przekonuje, że postanowił nie podążać za modą na pakowanie czterech kiepskiej jakości aparatów. Zamiast tego postawiono na dwa, ale o dobrej konfiguracji.
Nothing Phone (1) ma:
- aparat główny 50 Mpix (Sony IMX766) z sensorem 1/1,56 cala, przysłoną f/1,88 i optyczną stabilizacją obrazu;
- aparat 50 Mpix (Samsung JN1) z sensorem 1/2,76 cala, obiektywem ultraszerokokątnym, przysłoną f/2,2 i trybem makro.
Nothing nie zastosował dodatkowych kamerek do detekcji głębi i zdjęć makro, gdyż obie te funkcje spełnia aparat ultraszerokokątny.
Aparat Nothing Phone'a (1) został zaprogramowany w taki sposób, by był maksymalnie prosty w obsłudze. Funkcje poprawiające jakość zdjęć w określonych sytuacjach - takie jak tryb nocny czy detekcja scen - mają być aktywowane automatycznie.
Nothing Phone (1) ma solidną, ale niewyśrubowaną specyfikację
Mózgiem telefonu jest Snapdragon 778G+. Miałem okazję porozmawiać z przedstawicielami firmy, którzy tłumaczyli, że celowo nie użyli chipu z flagowej linii 8. Wybrany układ ma być bardziej energooszczędny i tańszy, a przy tym zapewniać wydajność wystarczającą dla większości użytkowników oraz łączność 5G.
Ekran Nothing Phone'a (1) ma przekątną 6,55 cala, rozdzielczość 1080p i matrycę AMOLED ze zmiennym odświeżaniem w zakresie 60-120 Hz. Zintegrowano go z czytnikiem linii papilarnych, a otoczono głośnikami stereo.
Nothing Phone (1)
Bateria o pojemności 4500 mAh obsługuje szybkie ładowanie 33 W, ładowanie bezprzewodowe 15 W oraz zwrotne 5 W. To rzadkość w tej klasie cenowej.
Nothing OS: otwarty ekosystem i długie wsparcie aktualizacyjne
Nothing OS to oprogramowanie, które bazuje na Androidzie 12. System ma być lekki, szybki, konfigurowalny i pozbawiony śmieciowych aplikacji.
Producent podkreśla, że zależało mu na tym, by Nothing Phone (1) świetnie współpracował także z produktami innych marek. W pierwszej kolejności nawiązano partnerstwo z Teslą, dzięki czemu telefon można połączyć z samochodami tej firmy bez konieczności korzystania z dodatkowych aplikacji. Nothing obiecuje, że wkrótce zostaną ogłoszone kolejne współprace.
Z oficjalnych zapowiedzi wynika, że Nothing Phone (1) będzie otrzymywał aktualizacje Androida przez 3 lata. Z kolei łatki bezpieczeństwa mają być wypuszczane co 2 miesiące przez 4 lata.
To jak, będzie hit? Do redakcji Komórkomanii zmierza już egzemplarz testowy, więc jeszcze przed startem sprzedaży podzielimy się z wami pierwszymi wrażeniami.
Nothing Event: Return to instinct
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii