Nowe urządzenie - nowy Android, czyli sposób Google'a na walkę z fragmentacją

Nowe urządzenie - nowy Android, czyli sposób Google'a na walkę z fragmentacją

Nowe urządzenie - nowy Android, czyli sposób Google'a na walkę z fragmentacją
Miron Nurski
11.02.2014 17:38, aktualizacja: 12.02.2014 10:23

Fragmentacja uznawana jest za jedną z największych wad Androida. Zanosi się jednak na to, że Google zamierza wypowiedzieć jej wojnę.

Android jest systemem otwartym i każdy producent może go modyfikować i wykorzystywać wedle własnego uznania. Inaczej sprawa wygląda jednak w przypadku, gdy producentowi zależy na tym, by jego urządzenie zapewniało dostęp do usług i aplikacji Google'a. W takiej sytuacji - po spełnieniu wymaganych kryteriów - wyszukiwarkowy gigant musi przyznać urządzeniu stosowny certyfikat. Dlatego też wiele chińskich podróbek nie oferuje dostępu do Google Play, Gmaila i pozostałych usług Google'a.

Ze śledztwa przeprowadzonego przez serwis Android Police wynika, że kolejnym stawianym przez Google'a kryterium będzie wykorzystanie jednej z nowszych wersji zielonego systemu. Wersja 4.2 będzie mogła debiutować na certyfikowanych urządzeniach do 24 kwietnia, 4.3 do 31 lipca, a 4.4 do bliżej nieokreślonej przyszłości. Biorąc pod uwagę "termin ważności" Androida 4.3, można wnioskować, że Google zamierza pozwalać na wykorzystywanie kolejnych wydań systemu mniej więcej przez rok.

Obraz
© androidpolice.com

Czy takich ruch ze strony Google'a (o ile przecieki się potwierdzą) będzie dobry dla użytkowników? Mam mieszane uczucia. Z jednej strony zmuszenie firm do stosowania nowszych wersji Androida powinno ucieszyć konsumentów, ale z drugiej strony może to uderzyć w mniejszych producentów, a to i tak ostatecznie odbije się na konsumentach.

Na naszą redakcyjną skrzynkę mailową nieustannie spływają notki prasowe dotyczące smartfonów i tabletów małych, często rodzimych producentów. Lwia część tych urządzeń jeszcze do niedawna pracowała pod kontrolą Androida 4.1. Czy firmy te wykorzystują starsze wydania systemu na złość klientom? Nie, w ich interesie leży przecież to, by produkt był w oczach potencjalnego nabywcy jak najbardziej atrakcyjny. Przygotowanie systemu operacyjnego pod konkretne urządzenie wymaga po prostu sporego nakładu pracy, a na przyspieszenie tego procesu wiele firm po prostu nie może sobie pozwolić ze względów finansowych. Jeśli zostaną do tego zmuszone, może się to przełożyć na znaczne zawężenie ich portfolio lub/i wzrost cen produktów.

Nie zrozumcie mnie źle. Oczywiście doceniam to, że Google chce w jakiś sposób walczyć z fragmentacją, ale też nie uważam, by problem ten dotyczył wszystkich użytkowników Androida. Nie sądzę, by przeciętny konsument, który od telefonu oczekuje głównie dostępu do e-maila i przeglądarki, widział różnicę między Androidem 4.1 a 4.4. Z pewnością jednak widzi różnicę między wydaniem na telefon 300 zł i 1000 zł i docenia to, że ma wybór. Zmiana polityki Google'a może sprawić, że wybór ten zostanie ograniczony.

Źródło: Android Police

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)