Nowe Vertu jest nie tylko drogie. Ma zaskakująco mocne wnętrze
Vertu wreszcie przygotowało smartfona, który wyróżnia się nie tylko wyglądem i wykonaniem. Signature Touch to luksusowe urządzenie, którego specyfikacja techniczna robi wrażenie.
O pojawieniu się nowego, potężnego Vertu wspominałem już dwa tygodnie temu, kiedy w bazie programu AnTuTu pojawiły się o nim pierwsze wzmianki. Teraz sprzęt został pokazany w całej okazałości. Jest nieźle. Także wygląd przypadł mi do gustu.
Być może wyda się to Wam dziwne, ale Signature Touch naprawdę mi się spodobał. Kojarzy mi się ze sportowym samochodem, a jego ciemniejsze wersje (czarne ramki i skóra) są stonowane i eleganckie. Do jakości wykonania nikt nie powinien mieć zastrzeżeń. Obudowa jest zrobiona ze stopu tytanu, tył pokrywa cielęca skóra, a ekran osłania drogie szafirowe szkło. Signature Touch dostępny będzie w kilku wariantach różniących się fakturą tyłu i kolorem ramek. Każdy egzemplarz jest ręcznie składany, a jego wykończeniem zajmuje się jeden rzemieślnik, którego podpis widnieje na uchwycie na karty SIM.
Z przodu znajduje się 4,65-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD i zagęszczeniu 473 PPI. Signature Touch oparty jest na czterordzeniowym Snapdragonie 800, który gwarantuje nie tylko wysoką wydajność, ale również obsługę łączności LTE. Urządzenie Vertu ma aż 64 GB wbudowanej pamięci, 2 GB RAM-u i baterię o pojemności 2275 mAh z opcją ładowania bezprzewodowego (Singature Touch korzysta ze standardu Qi). Jeżeli to Was nie przekonuje, to warto rzucić okiem na aparat i głośniki. Aparat ma 13-megapikselową matrycę, a opracowali go eksperci z Hasselblad. Głośniki stereo przygotowane przez firmę Bang & Olufsen wykorzystują technologię Dolby Digital Plus.
Signature Touch został wyceniony na 11,3 tys. dol. Vertu oferowało już dużo droższe urządzenia, więc cena nie jest wcale taka wysoka. Chyba znalazłbym jednak co najmniej kilka innych przyjemności, na które przeznaczyłbym tę kwotę. Cieszy mnie jednak, że wreszcie pojawił się luksusowy smartfon o specyfikacji lepszej niż low-endowe urządzenia.